Kupa

Wpisy zawierające słowo kluczowe kupa.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

EKG proste ale ważne Dawacz Uśmiechu Kamila Horczak

  Ekg elektrokardiogram       Badanie które raczej wszyscy mieliśmy wykonywane, polega ono na sprawdzeniu prawidłowego działania serca. Badanie zaliczamy do badań nie inwazyjnych, czyli bezbolesnych i bezpiecznych.       W jakim celu wykonujemy badanie??       Badanie przeprowadza się by sprawdzić czy jest prawidłowe działanie elektryczne serca.   Sprawdzamy czy jest prawidłowo do ukrwione serce,   sprawdzamy czy nie mamy do czynienia ze stanem przed zawałowym,   (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Kolonoskopia – czyli scenografia z filmu Obcy Dawacz Uśmiechu Kamila Horczak

    W poprzednim poście przeczytałeś co to jest Gastroskopia teraz czas na Kolonoskopie. Kupa nie jest już dla nas tematem tabu, wiec i badanie koloskopowe też nie powinno powodować u ciebie dyskomfortu w trakcie rozmowy.       Kolonoskopia jest również badaniem obrazowym, polega na wprowadzeniu gumowej rurki przez odbyt i obejrzeniu co się kryje w środku, na ekranie monitora mamy podgląd (wygląda to jak scenografia z filmu o obcym).       PO CO BADAMY??     (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Pokaż Kotku Co Masz W Środku Dawacz Uśmiechu Kamila Horczak

  Zanim powiem Ci o badaniu jakim jest Gastroskopia, wypadało by powiedzieć Co to są badania Endoskopowe. Badania do których zaliczamy Gastroskopie nazywamy obszernie Badaniami Endoskopowymi.   Czym są Badania Endoskopowe??   Badania Endoskopowe są to badania które wykorzystują do stwierdzenia co nam jest metody obrazowej. Do jednego z wielu naszych otworów ciała pakują na rurkę gumową z kamerą w środku oraz światłowodem i na ekranie możemy podziwiać co mamy w środku.   To już wiemy, że w takim gabinecie możemy się spodziewać gumowej rurki, ekranu na którym (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzisiaj pogadamy o kupie Dawacz Uśmiechu Kamila Horczak

  Święta, Święta i po świętach, teraz jesteśmy przed świętowaniem przyjścia nowego roku. Z tych wszystkich okazji życzę wszystkim zdrowia szczęścia i spełnienia wszystkich postanowień z listy noworocznej. Wytrwałości i wiary w siebie :D   A teraz do kupy !!   co to jest kupa i jak to się dzieje, że powstaje chyba nie muszę tłumaczyć. Jeśli zaś ktoś chce żebym to wyjaśniła proszę o wiadomość postaram się odpowiedzieć na wszystkie nurtujące go pytania.   W medycynie często nazywany stolcem, kałem, często możemy się spotkać z pytaniem ile było wypr&oa (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
osz w pizdę jeża! kupa!

No zesz ja nie mogę! ile mnię tu ni było!!!! wzorową blogowiczką to ja ni jestem.. ni było mnie tak długo, że aż ciężko połapać się w zaległościach u Was kochani! :(   U mnie po staremu. Cały czas rezyduję w UK, pracuję w hotelu (dalej kelneruję, ale walczę o awans, bo robię dużo więcej niż powinnam z moją płacą i pozycją:/). We wrześniu/październiku planuję przeprowadzkę z mojej mieściny do Londynu. Jak już będę w city to cuś z tymi studiami w końcu może ruszę, bo w innym wypadku znając siebie będę jeszcze długo kelnerować.. W kwestiach osobisych niwiele się zmieniło..Dalej sama, z paroma podbojami.. obecnie mocno poirytowana zachowaniem kolegi z pracy, z którego propozycji skorzystałam.. dlaczemu po wszystkim nie może być po staremu w pracy?? kurna! ni chcę jego żoną, ani nawet dziewczyną zostać! po prostu chciałabym conieco co jakiś czas:P jeżeli jeszcze się nie zdegustowaliście mą osobą (ja się degustuję jak sobie to com naskrobała przeczytałam:P)to: kwestie (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
PL! :D kupa!

przed chwilą byłam cholera u fryzjera..nigdy przedtem nie wyszłam stamtąd niezadowolona..  no cóż..zawsze musi być ten pierwszy raz - czekam aż  mi odrosną :P   ale....   to niważne,bo jestem właśnie w PL, nicałe dwa tyg ale zawsze! wylatuje spowrotem do UK 16 października. ja pierdziele jak dobrz używać polskich znaków!:D mała rzecz a cieszy ;)   dwa miliardy lat ni pisałam. trochu się działo, ale tyż bez przesady. ni wiem czy już się chwaliłam, że w końcu zdałam egz na prawo jazdy!:D (już się woziłam po mieście mamy samochodem!:D) do tego tuż przed wyjazdem kupiłam samochód (opla astrę, używanego oczywiście), ale ubezpieczę go dopiero za jakieś 2-3tyg więc na razie se nim ni pojeżdżę :P poza tym głównie haruję (dlatego m.in. ni piszę, bo nawet jak mam dzień wolny to ledwo pranie robię:/)   byłam na koncercie mojego ukochanego Indios Bravos w Londynie!:D do tego pogadałam z Gutkiem!! (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Ogród botaniczny dla dorosłych Harley

.

Zobacz cały wpis na blogu »
$£^^&^*(£$!$ kupa!

aaaaa!!!!kurwa mac! (ze tak brzydko zaczne)   nistety ni mam ostatnio czasu zeby zajrzec na Wasze blogi :( mam nadzieje, ze wszystko u Was ok! jest po 1.00 w nocy i wlasnie wrocilam z pracy. to moj drugi tydzien w hotelu i moj manager juz okazal sie totalnym dupkiem!!!   poza tym filtruje sobie z jednym z chlopakow z kuchni, ale nic z tego ni bedzie, bo on ni dosc, ze zonaty to jeszcze dzieciaty (a jest w moim wieku! rzadni slubu szlency!).   do tego wiekszosc ludzi wlasnie jest w trakcie odchodzenia lub niedlugo odejdzie - i sa to oczywiscie osoby, ktore najbardziej polubilam :( takie kurna chyba zycie. mam nadzieje, ze bede z nimi w kontakcie mimo, ze juz nie bedziemy razem pracowac.. chociaz na kontakt z kimkolwiek poza moimi wspollokatorkami (czasem) czasu brak :/ pracuje w kazdy weekend, wiec ni wiem kiedy w koncu odwiedze znajomych w londku :(   w przyszlym tyg odwiedza mnie na pare dni moja siostra ze szw (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
sie ruszylo..w koncu! kupa!

dokladnie tak! dostalam prace w hotelu! bede tam kelnerka w restauracji. hotel 4-ro gwazdkowy, wiec mam nadzieje, ze napiwki beda spoko ;P bylam na 4h proby w sobote, niezly zapierdziel, ale podoba mi sie - czlowiek musi czuc, ze pracuje. mam tylko nadzieje, ze naucza mnie wszystkich sztuccy, kieliszkow itp..bo to taka restauracja wysoka klasa, wiec maja 10 widelcow, nozy i lyzek do roznych rzeczy, miliony win i konkretne sposoby jak nalewac, podawac itp. najpierw mnie to przetraszylo, bo znam bardzo podstawowo etykiete stolu, ale naucza mnie pewno, wiec bedzie ok!   niestety problem sie zrobil lekki z kasa..dziwne to biorac pod uwage, ze mam prace, ale problem jest taki, ze w odroznieniu do innych miejsc pracy w hotelu wyplacaja kase miesiecznie..co znaczy ze przez caly lipiec musze sie zapozyczyc i zacisnac pasa zeby przetrwac do wyplaty.. od kolezanki z londynu pozycze na czynsz, tygodniowe napiwki powinny wystarczyc na przejazdy i jedzenie, na bilet do PL (tak!bede pod koniec lipca (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Inteligencja psa ale-beka

Zobacz cały wpis na blogu »
"ciezkie zycie emigranta" kupa!

..jak to krzys zwykl mawiac. smialam sie wtedy, a teraz dopiro rozumiem o co chodzilo.. odrzucili moje cv na pozycje w wielkiej firmie reklamowej. strasznie na nia liczylam ni powiem..dobra kasa, poza tym prestiz, bo to miedzynarodowa mega firma reklamowa, no i to by bylo nieco pod katem mojej dotychczasowej edukacji (niech sie to dziennikarstwo moje na cos przyda!), a przede wszystkim byl by to dobry start do mojej wymarzonej kariery w filmie.. n, ale dupa. nie chodzi nawet o mnie, tylko o to, kto ma lepiej i wyzej postawionych znajomych w owej firmie..   no to co mi zostalo? kawiarnie, restauracje, sklepy itp.. moze praca w banku wypali..to by bylo chyba cos..zobaczym. jutro poskladam cv, podzwonie..zobaczym.   smutno mi mimo to.. bo owszem bralam pod uwage, ze mine odrzuca, ale i tak bardzo na to liczylam:( boje sie, ze sie zniechece i zaczne pracowac gdziekoliwke do konca swiata juz.. i moje marzenie, ktore mnie tu miedzy innymi rzygnalo, odejdzie na sterte inn (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
no i jestem. kupa!

tak wlasnie. jestem w UK od srody. powoli bardzo sie probuje dostosowac. moj pokoj jest rozmiarow wiekszej szafy:) ale spoko. na poczatek wystarczy. mam kompa z netem w szafie (taka szafa w szafie;P), lozko do spania i styka. moja wspollokatorka wyjechala do pl na tydzien wiec jestem sama. dopada mnie stesknienie za moja A., psem, nawet za rodzicami, ale staram sie nie swirowac. cholera, brakuje mi nawet polskich znakow! ni sadzilam, ze tak bedzie. poki co musze pozalatwiac wszystkie formalnosci, poznac miasto i sposob poruszania sie po nim. mam tu paru znajomych, co prawda oni mieszkaja w samym londynie (ja mieszkam w miescie pod londynem), ale od czego sa srodki publicznego transportu?:)   staram sie byc optymistyczna, zaraz zaczne szukac pracy, musze sie tylko pozbierac najpierw. wkurwilam sie wczoraj, bo moj dysk zewnetrzny, na ktorym mialam cala swoja muze, zdjecia, dokumenty itp, odmowil posluszenstwa.. konkretnie to zasilacz mi poszedl, wiec mam nadzieje, ze dane tam dalej sa, t (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
ups kupa!

wczoraj wybrałam się z moją A. do sopot, na pewnie, ostatnia moją imprezę w PL na czas bliżej niokreślony. spotkałam na miejscu dwóch kumpli z odległych czasów, którzy usłyszawszy, że wyjeżdżam sami zaproponowali piwo pożegnalne na jutro (czyli dziś). Tak tyż się stało. miło, że o tym pomyśleli, i w ogóle było przyjemnie. Dobiliśmy nad morze, gdzie przebywał 3ci kumpel ze swoimi znajomymi trójka z nich zwiała, jeden został i siedział z nami do końca. przy czym okazało się, że mieszka nieopodal..i dopiero na koniec ponownie usłyszałam jego imię i olśniło mnie! to chłopak, z którym pierwszy raz w życiu się całowałam:) było to w podstawówce, podczas wagarowej imprezy u kolegi. (swoją drogą chłopak dalej wygląda fajnie:>)   aż mi głupio, że podczas posiedzenia nie poznałam go (tym bardziej, że on mnie chyba skojarzył). wniosek? 3miasto to 100 osób, a reszta to statyści :) wszyscy się znamy.   będzie mi tego bra (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
10 dni kupa!

fuck! właśnie zorientowałam się (w zasadzie to Moja A. mi uświadomiła), że zostało mi tylko 10 dni w PL.. przeto już 4. WOW. tyle jeszcze muszę zrobić. chyba nie zasnę dziś.  poza tym to jestem pod wrażeniem gniotu, na który zaciągnęłam przyjaciółkę. przynajmniej się obżarłyśmy jak trza :D a Woody Allen już stracił u mnie kredyt zaufania.. nigdy więcej jego dzieł. może jestem za mało artystyczna (ni posiadam cholera arafatki, ani ni obnoszę się na lewo i prawo, że lubię czasem popstrykać parę fot), albo zbyt płytka? tak czy siak - nigdy więcej Allena! a teraz czas na porządki z butami, zmywanie naczyń i inne takie, które normalni ludzie robią w normalnych porach. odkurzyłabym tyż cholera..ale trochu za późno co? zrobię to jutro z rana. kurczaki to niby dzień święty..oj trudno, ludzie chcieli ciszy i spokoju to ni było się wprowadzać do 10-cio piętrowego bloku mieszkalnego! taka będę! o! bezwzględnie porządek ponad wszystko!  (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
dobra decyzja. kupa!

tak poprzez karty usłyszałam. o to mi chodziło. nie ułatwia mi to opuszczenia bliskich i mojego życia to, ale utwierdza, że tam nie będzie tak źle. sytuacja jest dziwna, bo mamuśka zaczęła już szlochać po kątach, ja tyż zresztą płaczę gdzie i kiedy się da.. mimo to, że jest mi ciężko i smutno i źle, wiem, że nic złego się nie stanie, a przy odrobinie nadziei, odwadze i wierze może być tylko lepiej!  odwaga, nadzieja, wiara, tolerancja względem siebie, trochę egoizmu, pozytywne myślenie "take this sinking boat, and point it home, we've still got time. raise your hopefull voice, you have a choice, you make it now." cmokas 

Zobacz cały wpis na blogu »