Zaświadczenie Dzień z życia Kaśki
Wczoraj Kaśka była u lekarza medycyny pracy. Szybko i sprawnie poszło. Na szczęście nie musiała znów badać wzroku. Przecież nie tak dawno robiła to badanie. Zrobiła jednak badanie krwi. I tak miała zamiar je zrobić, więc postanowiła wykorzystać sytuację. I tak jak myślała. Nie są idealne. Dwa czynniki ma podwyższone. Jeden bywa podwyższony przy anemii. Drugi jakiś eofille...czy jakoś tak jest dla niej nieznany. Nawet nie wiedziała, że coś takie ma. Są to jakieś granulocyty kwaso ....chyba chłonne. Zielonego pojęcia Kaśka nie ma o co z tym ich podwyższeniem chodzi. Może niepotrzebnie się martwi. Może to ma związek z anemia, tylko tu w laboratorium inne mają określenie. Może jakby robiła badania w DPM nie miała by wątpliwości. No, nic będzie musiała iść do lekarza! Tylko kiedy? Jak od poniedziałku zaczyna pracę. Miała zacząć dopiero w połowie lutego ale że tak szybko udało jej się załatwić to orzeczenie, zacznie początkiem lutego. - Może niepotrzebnie się tak śpieszyła z załatwieniem tego? Moż (...) Zobacz cały wpis na blogu » |