PSYCHIATRYK - DZIEN 4 SYSTEM NA KRAWĘDZI CHAOSU
Dzisiejszy dzień muszę zaliczyć do ciekawych. Pomimo, że spałem tylko trzy i pół godziny, a to za sprawą premiery Harrego Pottera (tak POSTAL na Harrym Porterze, to długa historia, powiedzmy, że komuś to obiecałem), jakimś cudem udało mi się nie zaspać i zdążyć na poranny przydział leków. W przerwie między zajęciami zapoznałem naprawdę pierdolniętą kobietę. Rozpoznanie lekomania. Powód popadnięcia w nałóg, kot jej zdechł. Nie wiem czym ją szprycują, ale nie rozstaje się z uśmiechem. Nawet wtedy, kiedy ją na głos wyśmiałem. Znalazłem też sekretne przejście prowadzące na wyższe piętra, oddziały zamknięte. Zajrzałem przez drzwi i oniemiałem. Pełno młodych ludzi. Na pierwszy rzut oka widać, że są najzwyczajniej w świecie ch (...) Zobacz cały wpis na blogu » |