(Bez)Produktywny dzień ShitHappens
Bezproduktywny dzień jest tym bardziej nużący, kiedy zaplanowałaś sobie mnóstwo czynności i jeszcze poprzedniego dnia wmawiałaś sobie, że od samego rana będziesz wykazywać niesamowitą mobilizację. Otóż nie. Obudziło mnie słońce niemiłosiernie bijące po oczach oraz związany z nagrzanym pokojem zaduch. Gdy chciałam wpuścić trochę świeżego powietrza do pokoju i pójść spać zorientowałam się, że pisklęta gołębi są jednak nieznośnie upierdliwe i wcale nie przyzwyczaiłam się do wrednego gruchania ich matki i jej ziomków. Być może odczułam to wyraźniej, gdyż wczoraj przechyliłam 3 butelki piwa. No dobra 2, ostatnie było w puszcze.. Niewyspana i zirytowana poszłam spać do pokoju współlokatorki, gdyż to ja mam zawsze takie szczęście trafiać na pokój od wschodu. Niespokojnie drzemałam tak około 2 godzin, po czym wstałam zjeść taką ilość jedzenia, że moja aplikac (...) Zobacz cały wpis na blogu » |