uprawa drzew biologia i ochrona przyrody
Lipa drobnolistna lubi przepuszczalne, piaszczysto-gliniaste, zasobne gleby, słonce i półcień, w pojemniku można sadzić przez cały sezon, bryłę korzeniową jesienią lub wiosną, lubi przycinanie, toleruje zanieczyszczenie Lipa szerokolistna lubi żyzne, świeże, wilgotne, głębokie gleby wapienne, ciepło, nie lubi zasolenia gleby, suszy, upałów, odporna na mróz, lubi cięcie Olcha biała i czarna lubi podmokłe gleby, nie mogą być wapienne, lubi słońce i cień, pH gleby to 4,5-7,3,może mieć torf, żwir, piasek, musi mieć dużo miejsca, sadzimy ją po przymrozkach wiosną, poprawa gleby to zmiana pH i nawilżenie, chyba, że gleba ma odpowiednie pH i wilgotność, olchy sadzimy co 6 m, dołek z korzeniami musi być zasypany 60-70 cm ziemi, w suche dni olchę podlewamy jeśli gleba jest sucha, młode, ponad 3-lenie olchy przycinamy w bezmroźne, wiosenne dni (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Sylwoterapia biologia i ochrona przyrody
Silwoterapia, terapia przebywaniem w lesie, zdrowy las, stary, naturalny, gdzie drzewa maja wszystkie potrzeby zaspokojone wydziela substancje chemiczne mówiące innym drzewom, że wszystko jest dobrze, czują to inne rośliny, czuja zwierzęta, czujemy i my. Sygnały chemiczne docierają do receptorów węchowych, sygnał idzie do układu limbicznego stymulując nasze uczucia, czujemy spokój. Las pomaga w depresji, lękach, traumie. Zielony kolor uspokaja, zapach jest miły, rośliny wytwarzają olejki eteryczne korzystnie wpływające na nasz układ oddechowy, są bakteriobójcze, wirusobójcze, grzybobójcze, poszerzają oskrzela, łagodzą choroby układu oddechowego, alergie. Wystarczy spacer po lesie, można się o drzewo oprz (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Nie lubię siebie!? Okiem Majaka
Cześć jestem Majak i chyba nigy siebie nie lubiłem... Poczucie bycia gorszym, mniej wartościowym towarzyszyło mi od zawsze. Niska samoocena towarzyszyła mi w każdej chwili mojego życia, tak użyłem czasu przeszłego choć nie oznacza to, że ta sytuacja nie wraca. Czemu tak nisko się oceniałem robiąc wiele fantastycznych rzeczy? Teraz już wiem... Poprostu w wieku gdzieś tak 16-17 lat rozpocząłem przygodę z fantastyczną przyjacióką o imieniu Depresja. Ale do rzeczy... w sumie lubię to słowo "rzeczy". O czym będzie blog? Bedzie to zbitek wspomnień z przeżytych ostatnich 20 lat. Będzie tutaj również dużo rozkminki nad światem, co jest do cholery z nim nie tak. Lecz wiodącym tematem będzie naprawa siebie po 35 latach nie spoglądania we własną duszę. Czy można nadrobić 10, 15, 20 straconych lat? Czy były żeczywi (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
2/2 -Delegacja - nieoceniony czas poznania kultury, historii i regionu.... Blog o przyrodzie, naturze, śpiewaniu, historii
W końcu docieramy do 1/3 drogi na Puławy. Tu zakończę tą część „delegacji” – GOŚCIERADÓW. Już z daleka widać przepych architektoniczny budowli sakralnych. Neogotycki w stylu nadwiślańskim kościół widać już z daleka – pochodzi z 1920 roku, wg projektu Ksawerego Drozdowskiego. Po lewo cmentarz a po prawo istniejący bunkier… DZIAŁANIA wojenne i ich relikty są widoczne w całej Polsce. Dziś przejeżdżając koło miejscowości Gościeradowa przykuł mą uwagę bunkier. Jest zlokalizowany blisko głównej drogi na polach uprawnych. „Jest to bunkier typu Regla 514. Takie schrony bojowe w uzbrojeniu miały zazwyczaj kilka karabinów maszynowych dużego kalibru. Poza uzbrojeniem posiadały też peryskop i drzwi gazoszczelne. Bunkier ten zbudowali Niemcy w roku 1942. Miał on chronić drogi i przeprawę na Wiśle przed (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
1/2 - Delegacja - nieoceniony czas poznania kultury, historii i regionu.... Blog o przyrodzie, naturze, śpiewaniu, historii
Na delegacjach czas płynie inaczej i to nie w tym sensie, że jak na wakacjach, ale wręcz przeciwnie. Jeżdżę w delację i bardzo często robi się do czasu by zrobić- niekiedy do hotelu się wraca o 23… Uroki takie nic nie poradzisz. Jeszcze dobrych kilka lat temu sama droga do miejsca delegacji mnie nie interesowała, od pola, łąki, lasy, wsie, miasta….. a to przecież nasze dziedzictwo … cała nasza historia, tradycja, polskość. Nie można przejeżdżać obok i nie zainteresować się, nie przystanąć, nie poczytać, nie obejrzeć by w końcu o tym opowiedzieć bądź napisać. Tylko wtedy historia żyje jak się o niej mówi i pisze. Puławy - Stalowa Wola (Lubelskie – Podkarpackie). Częsty kierunek moich delegacji. Dziś w kilku zdaniach o niektórych ciekawych miejscach, przez które przejeżdżałem i przystanąłem na chwilę. To, że Lubelskie – kolebka polskości- jest oazą naturalnego piękna przyrody, kwintesencją symbiozy człowieka z naturą, gdzie króluje jeszcze (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Antipathique. Lipa's Memories. Antipathique: Lipa's Memories
Założyłem bloga. No tak. To krótkie, pozornie mało istotne stwierdzenie może wydawać się nieco niedorzeczne, bo: a) pisanie bloga do mnie nie pasuje; b) zwykle mało się odzywam, więc mało mam do powiedzenia; c) mam sto innych, ważniejszych rzeczy do roboty; d) już raz próbowałem i średnio to wyszło. Cóż, poprzednie podejście faktycznie skończyło się nie za ciekawie, a blog utrzymany był w nastroju skrajnie pesymistycznym i umieszczałem na nim głównie to, czego nie ośmielałem się powiedzieć głośno. Ale tych najbardziej odważnych stwierdzeń nawet tam nie śmiałem umieszczać, bo a nuż ktoś przypadkiem znajdzie bloga, wejdzie i przeczyta o sobie. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |