lzy, zlosliwosc rzeczy marwtych i chwila ciszy Carpe diem... Panta rhei...
Juz dawno nie siedzialam przy swoim komputerze. Az mi sie literki myla i caly czas "zapominam" sie ze tu mam "a" i "g" ;]. G. pojechal do marketu na zakupy z moja przyjaciolka. Poprosilam Go zeby wzial ze soba Miska, mam wiec chwile spokoju ( dopoki oczywiscie Igor nie zarzada znow jedzenia, co ostatnio zdarza mu sie nie co 3 ale co 1,5-2 godziny ). Rosnie zboj maly, wiec i je wiecej i czesciej :). No i krzykacz sie zrobil okrutny, tak co by mi za nudno nie bylo, a jak. A usmiecha sie juz tak pieknie jak sie nad nim pochylamy, ze az sami sie smiejemy wtedy w glos, bo inaczej sie nie da - od ucha do ucha usmiech ma i tak dziecieco szczery, ze az czlowiekowi cieplej na sercu :). Grucha sobie do karuzeli i zabawek na "chustawce",swiatelek dgy migaja jak sie buja, do nas, do Miska, do zarowki na suficie i do prazkow na kocu, gdy lezy na lozku, generalnie do wszystkiego co widzi tylko :D. Misiek natomiast zazdrosci wogole nie przejawia, wrecz przeciwnie - to on (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
hormony taka sama
ach te hormony...szaleja jak nie wiem...nie dosc ze te wymioty to jeszcze hustawka nastrojow...ostatnio maz cos tam mi odpowiedzial co normalnie nie zrobiloby na mnie najmniejszego wrazenie a ja jak zaczelam ryczec...i wogole co widze malutkie dziecko na filmie to mi lzy ciekna...zawsze latwo sie wzruszalam....ale teraz to juz przegiecie...mam nadzieje ze przeziebienie jakos przejdzie samo bo kaszle mnie tak brzydko....zeby tylko na oskrzela nie poszlo...nie ide do lekarza bo lekow nie chce a tylko bym sie zarazila jeszcze bardziej na poczekalnimoja mama mnie straszy ze usg nie powinno sie robic czesto, ze to moze zaszkodzic dziecko zwlaszcza w pierwszych tygodniach...a ja juz robilam i co to bedzie!!! i zebym czasem nie robila jak teraz pojde bo nikt nie udowodnil ze to nie ma zadnego wplywu na plod...a ona czytala zeby do 10 tygodnia nie robic....straszy mnie jak nie wiem!!!a i jeszcze ciagle mi powtarza zebym sie czasem nie objadala bo pozniej bede plakac jak bardzo duzo przytyje...narazie z moim (...) Zobacz cały wpis na blogu » |