ale on rośnie wzloty i upadki
Jesteśmy z Filipem na zakupach. Chcę kupić płyn do płukania tkanin, bez namysłu biorę swój ulubiony czarny Lenor... a on: -carny i carny, czy ty nie widzisz innych kolorów? -a jaki chcesz? -może różowy, daj powąchać!... no może być! No i mamy romantic feel :) Zobacz cały wpis na blogu » |