przygotowania w toku wzloty i upadki
Jakoś wszystko idzie do przodu, ciasto w piekarniku, sernik już stygnie, jutro będę robić schab, wieczorem rybę może zdążę :) Choinka ubrana, coś bym dokupiła z ozdób ale chęci wyjścia z domu zerowe :) I z kuchni w zasadzie nie wychodzę, martwię się czy nam wszystkiego wystarczy i czy czegoś nie zabraknie... Prezenty w tym roku mało przemyślane, ale niestety nie mam siły ani chęci ganiać po sklepach... Obraz przyjęliśmy i nie potrzebnie się tak stresowałam :) Nawet wpis w księdze pamiątkowej rypnęłam na 3/4 kartki A4 :) No to wracam do kuchni... Zobacz cały wpis na blogu » |
przepis wzloty i upadki
"mokry" chleb na dużą prostokątną blachę lub dwie wysokie foremki.No to jest tak:100 g drożdży do gara lub miski, do tego łyzka cukru, 1 szl ciepłej wody (nie letniej, ale żeby też nie parzyła, około 30-35 oC) i szklanka mąki- mieszamy i odstawiamy do wyrośnięcia, można wyrobić wszystko mikserem bo raczej ciasto niezbyt gęste powinno wyjść. Jak już tak podrośnie 10-30 minut, to ryp do tego kolejne 4 szklanki mąki pszennej, 1 szkl mąki żytniej, pół szklanki otrąb, łyżka soli, 3 szkl letniej wody, wziu to mikserem, na koniec dodajemy wg uznania "bakalie"- czyli możemy dać namoczoną soję, siemię lniane- niemoczone, słonecznik, mak?! raczej do posypania. Ja jeszcze łyżkę oliwy z oliwek daję... bo mi potem tak ładnie to ciasto pachnie :)I to na blachy, i do wyrośnięcia. Ciasto powinno podwoić swoją objętość, no tak około :)Możemy nawet zapomnieć o nim na godzinę lub dwie.Pieczemy około 1 godz 15 min, a jak w dwóch blaszkach to godzin (...) Zobacz cały wpis na blogu » |