obiecanki cacanki a głupiemu radość wzloty i upadki
Jak co tydzień..."Kochanie jesteś taka zmęczona, ale juz przyjechałem to się wyśpisz i odpoczniesz"..A realnie wygląda to tak.Ja śpię od ściany, on ma bliżej łóżeczko no i ta jego deklaracja, oczywiście NIE SŁYSZY że Jakub płacze, więc budzę się ja a potem w półśnie muszę się przez niego przetoczyć, albo go obudzić.Cała noc przerąbana bo co chwilę smoczek, płacz i tak w kółko.5:15 Jakub budzi się do jedzenia, więc robię flaszkę kaszki, i próbuję jeszcze zasnąć, on zaczyna gadki z Jakubem i co chwila mnie budzi bo coś chce mi powiedzieć, albo zapytać się czy śpię :)W końcu wściekam się a on z pretensjami, że już wpół do szóstej i on się całą noc zajmował dzieckiem, więc chyba się wyspałam?!Oczywiście dla lepszego efektu daje Jakubowi grające zabawki- no wiecie takie wkurwiające melodyjki. Szlag mnie trafia... Jakub zaczyna marudzić, więc Ktosiu musi do toalety, siedzi tam z gazetą pół godziny, w tym c (...) Zobacz cały wpis na blogu » |