Matylda Blog Antoniusza
Z niechęcią otworzyłem drzwi. Na werandzie stała znajoma z sąsiedztwa. Spytała czy może wejść. Na chwilę. Odpowiedziałem, że oczywiście i zaprosiłem do pokoju. Przysiadła skromnie na krześle, mimo że wskazałem fotel. Wyglądała na spiętą. Piękna kobieta, a jak pachnie, pomyślałem rozglądając się z niepokojem, (...) Zobacz cały wpis na blogu » |