:) ... jakby jutra miało nie być :)
(wczoraj napisałam notke, ale los chciał, że przypadkowo mi sie usuneło, jeszcze przed skopiowaniem. szlak by to trafil :p a 2x pisać mi się już nie chciało .. :))a pisałam o tym ..że historia z W. się kończy, że już mu w czwartek wieczorem napisałam co nieco, choć było mi tak z tym źle ... (stąd właśnie moja czwartkowa notka)mi zależalo strasznie, tyle wszystko trwało, ale żeby coś było muszą przecież chcieć dwie strony.niby on tez chcial .. ale nie chyba tego co ja :)nie ma. ja jestem mądra dziewucha i nie dam sie tak robić ..lubie go bardzo. ale wszystko ma swoje granice ..myślałam nawet, że jakoś to bedzie, ale smutno mi sie robi jak o nim myśle .. :(chce żeby to wszystko już minęlo. nie chce moncić sobie tym/nim głowy już.ciężko ... ale tak bedzie najlepiej, wiem o tym. a to co było miedzy nami było cudne :)lek na nieudany związek i sprawy z tym związane, wiadomo ... - znajomość z innym chłopcem. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |