Zima Moje wiersze
Gdym mogła zatrzymać obrazy, Które podziwiam rankiem tyle razy Te drzewa i krzewy pięknie oszronione, Przeglądają siię w lustrze wody Słoncem nabłyszczone ! Otulone szronem,kłaniają się wokół Kiedy wiatr kołysze ramiona szerokie.. Brzoza w tych ukłonach jest niedościgniona.. Porusza swe konary ciągle w inną stronę! To cudowna natura obrazy roztacza, Aby znikły chmury z Twojego oblicza.. mariatalar Zobacz cały wpis na blogu » |