Nowy Rok- nowe nadzieje Życie pisane przez duże A
Tak, to już jutro- Sylwester. Ostatni dzień w mijającym roku. Czas podsumowań, snucia planów, myślenia o przyszłości. O czym więc myśli matka dziecka autystycznego w tym dniu? Na pewno o tym, co udało się zrealizować, o ile się udało. U nas tak było. Ten rok dużo zmienił w naszym życiu, a przede wszystkim w życiu Franka. Po 1,5 roku różnych terapii pojawiły się pierwsze słowa. Nie jest to „potok” słów, a jedynie kilka pierwszych, ale to one właśnie dają nadzieję, że Franek będzie potrafił komunikować się werbalnie. Kontakt wzrokowy jest coraz dłuższy, coraz częściej zdarza się, że Franek, kiedy do mnie mówi, patrzy mi w oczy. Potrafi „obsługiwać” łyżkę, rozebrać się (choć jeszcze nie wszystkie części garderoby). I takich mniejszych i większych zmian w tym roku doświadczyliśmy dużo. Oczywiście zmiany nie byłyby możliwe, gdyby nie terapia u specjalistów i w domu. I tu nie ma na co li (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Nadzieja siłą na życie. SZCZĘŚLIWE KLIMATY
Kochani Wraz z nadchodzącą wiosną przyszło nam zmagać się z niepokojącym koronawirusem rozprzestrzenionym na skalę międzynarodową. Nasze „pewne” zdrowie, a nawet „wieczne” życie stało się nagle niepewne, zaburzone, zachwiane. Epidemia w bardzo szybkim czasie docierając do Polski uświadomiła, że ta ostra zakaźna choroba układu oddechowego (COVID-2019) wywołana ww. wirusem jest dla całego społeczeństwa bardzo niebezpieczna. Wiele osób na skutek propagandy medialnej popadło w panikę robiąc zakupy „na przyszłość&rdquo (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
TANIEC Wszystko i nic
Ostatnio spotkałam się z pewną sytuacją, która wywarła na mnie bardzo duży wpływ. Dziś chcę się z wami nią podzielic, ponieważ historia ta pokazuje jak upór i wiara mogą zdziałac cuda. Moja koleżanka, która tańczy trafiła pół roku temu do szpitala. Tam po badaniach powiedziano jej, że ma guza w nodze, który oznaczał dla niej koniec tanecznej kariery. Lekarze powiedzieli jej, że jedynym rozwiazaniem w tej sytuacji jest operacja. Jej rodzice byli bardzo załamani. Nadszedł dzień operacji. Lekarze operowali ją dośc długo. Nareszcie skończyli, operacja sie udała. Jej rodzice byli bardzo szczesliwi, ale ja wiedziałam, że mimo, iż sie udała to ona bedzie smutna. Weszłam na sale ona powiedziala do mnie smutnym głosem " ja się nie poddam i jeszcze im pokaże" . Zapytałam sie jej nie wierzac do końca w to co powiedziała " co ty mówisz". Ona z łzami w oczach i cichutkim głosem powtórzyła " wróce na p (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Początki bywają trudne :) poszukiwanie siebie
Cześć, a może powinnam napisać witam, czy też siemka :) Mniejsza o to,a więc hej jestem tu nowa i dopiero rozpoczynam swoją blogową przygodę,kto wie może mi się to spodoba i zawitam tutaj na dłużej. Od razu wam sprostuję, skąd mi przyszedł pomysł na blog. Niedawno zdałam sobię sprawe jak mało robię dla siebie, a w zasadzie że w ogóle nic nie robię. Tylko praca - dom któż by to wytrzymał. Także więc po moich rozmyślaniach i zupełnie przypadkowej rozmowie z koleżanką zaczynam szukać swojego hobby,a może nie tyle hobby co próby zmuszenia siebie do znalezienia pięciu minut dla siebie. Na koniec cytat: " Każdy początek jest niezręczny" Novalis Zobacz cały wpis na blogu » |