Pożegnanie Kobiety kontra mężczyźni. Coś o tęsknocie, strachu.
Odszedł już nie wiem który raz. Nic nie czuję, niczego nie rozumiem, nic nie wiem. Może to i lepiej. Samotność jest straszna ale ona mi została. Zobacz cały wpis na blogu » |
złudzenie naiwność to moje ja ...
tak, proszę pana , ja go kochałam ... nadal kocham.... ech.... naiwność to ja! nie da się zasnąć, złudzeniem zabijasz mnie... nie, to ja.... to ze mną coś nie tak... zmysły wołają : proszę wróć! ech... Zobacz cały wpis na blogu » |
Po przejściach. Dla naiwnych ostrzeżenie ...
Witajcie!!! Nie będę się przedstawiać bo to zbędnę , nie po to tu piszę . Chcę ostrzec młode i naiwne dziewczyny jak łatwo sobie zrujnować życie i cierpieć przez to długimi latami . Alewszystko po kolei ... Obecnie mam 27 lat jestem męzatką i mamą wspaniałego szkraba , jeszcze kilka dni temu myślałam ,że moje życie jest szczęśliw i nikt mojego spokoju nie zakłóci ale się myliłam. Od dziecka miałam ciężko w życiu ,wychowywała mnie i siostrę tylko mama, nasz ojciec od nas odszedł.Nie chciało mi się uczyć, wolałam iść do pracy w wieku 18 lat rzuciłam szkołę i zaczełam pracować . Myślałam że zaczynam sobie układać życie ale cóż los miał wobec mnie inne plany . Moje szczęście i spokój nie trwało za długo . Po kilku miesiącach zaczeły się problemy w pracy. Mój szef okazał się bezdusznym i bezlitosnym potworem , który (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
milczac Milcząc
Drugi głuchy telefon upewnił mnie w moim przekonaniu, że to właśnie ON dzwoni. Naprawdę chciałam wierzyć- wierzyłam, że ON do mnie przyjedzie. Widać naiwność ludzka nie zna granic.... cały dzień chodziłam z okna do okna czekając.... i jak się okazało nie doczekałam się. Ale czego ja mogłam się spodziewać. Zakończyłam definitywnie tą znajomość, więc tym bardziej nie powinnam od niego niczego oczekiwać.... ale cała ja.... mam nadzieję, że może kiedyś, może coś.... może my.... może będzie nam dane choć przez chwilę....na chwilę.....obłęd.... odeszłam bez słowa a jeszcze oczekuję by czytał w moich myślach, domyślał się, że wcale nie jest tak jak ja się zachowuję... że jednak cały czas we mnie jest ten ogień, który we mnie rozpalił...... jestem bezczelna.....bezczelna wariatka.... do tego naiwna.... i tak spragniona jego.... jego obecności, głosu, oddechu..... ratuję się jak mogę choć nie zagłuszy ciszy wina smak, nie zagłuszy żalu pusta butelka..... tak pragnę do niego zadzwonić.... jechać pod (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Naiwność W ciele, które jest labiryntem...
Jak to jest, że licząc sobie prawie 30 lat, i przeszedłwszy w życiu tak wiele, ciągle wierzę w świat pełen empatii i zrozumienia, i za każdym razem dziwię się dokładnie w takim samym stopniu - jak małe dziecko - że ktoś okazał się skurwysynem? Na przykład - obrazuje to dzień dzisiejszy - że ktoś może spokojnie przespać noc pozbawiwszy kogoś innego, rodzica dwójki małych dzieci z kredytem mieszkaniowym i masą problemów osobistych, środków do życia? Ile trzeba mieć kasy, żeby stracić sumienie??? Było wiele takich niedowierzeń, dotyczących innych, ale też i mnie. R... Przyjaciel pełną gębą. Wspierałam go w pokonywaniu depresji, obróciłam się przeciwko całemu wrednemu światu, który tak źle go oceniał i ostrzegał mnie przed nim. Co wy chcecie od R.? Przecież wszystko złe, co robi, wynika z zaburzeń, a nie ze złego charakteru! Po jakimś czasie, spragniona bliskości i zafascynowana długimi blond włosami, zakochałam się w R. bez pamięci. Dzielnie znosiłam dług (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
o sobie samym
Lubię być jak dziecko. Lubię podrzucać w górę czerwoną piłkę z nadzieją, że dotknie słońca. Lubię schylać się nisko, bardzo nisko, żeby zobaczyć, jak chodzi ślimak i jakiego koloru ma oczy. Lubię w drzewach zauważać gniazda, a pod drzewami niebieskie skorupki z jajek. Leżę na trawie i w chmurach szukam smoków, wielorybów i innych potworów. Śmieję się dużo, często i do obcych. Mrugam porozumiewawczo do kotów i przynoszę do domu chore zwierzęta. Lubię zabawę w „niechodzenie” po pękniętych płytkach chodnikowych. Szukam czterolistnych koniczyn. Lubię czasem zmoknąć na deszczu. Boję się ciemności i wierzę w duchy. Myślę, że mogę zbawić świat i lubię wierzyć, że znikam, kiedy zamykam oczy. Lubię, kiedy herbata z sokiem malinowym rozprasza wszystkie problemy. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |