NIC NIE MUSZE SYSTEM NA KRAWĘDZI CHAOSU
Początkowa euforia i wywołana nią hipomania ustępuje miejsca zobojętnieniu, stabilizacji, stagnacji. Moje troski, zmartwienia wyblakły i stały się nieistotnymi cieniami z przeszłości. Potrzeby psychiczne stopniowo znikały, aby obecnie przestać istnieć. Już nawet nie dokucza mi nuda i rutyna codzienności. Siedem dni zlewa się w jeden. Nieustannie odczuwam przyjemność, nie muszę nic w tym celu robić. Po co wychodzić z domu? (...) Zobacz cały wpis na blogu » |