póki co nie żałuję. ..żyć tak, aby niczego nie żałować.. :o)
Wczoraj ostatni ligowy żużel naszej Unii.. przegrali 2pkt! :/ i tym samym zjechali na drugie miejsce w tabeli.. eh. Za dobrze im szło i Hampelka nie było, to dlatego przegrali!W obecnej chwili wylegiwałabym się już na plaży w Świnoujściu.. ale zdecydowałam, że nie jadę.. nie mam stroju [bo stary już zżółknięty, tata by kupił nowy], ochoty też jakoś brakło.. i nie pojechałam z rodzicami... No cóż.. może będę żałować, póki co - tego nie robię. Zostałam z bratem.Byłam na zakupach, ugotowałam obiad, powiesiłam pranie, odkurzyłam, pozmywałam.. i teraz odpoczywam. Zmęczona jestem :/ Odbija mi się ciągle spaghetti :p A w sobotę po imprezie spałam znów z K. eh :) Zobacz cały wpis na blogu » |