qwertasdf stefan to lump i spoleczniak
Czuję się jak szmata, jak nic, które można poniżać. Sama do tego doprowadzam. Jak ktoś mnie zrani, to mówię: "nie", jednak brzmi to jak "tak, krzywdź mnie, po to jestem". Syndrom ofiary. Nie stawiam żadnych granic. Notoryczne poświęcanie się odziedziczyłam po mojej mamie. To ona nauczyła mnie, ze lepiej przemilczeć, wytrwać, przecierpieć...Kiedys terapeuci zapytali, czego oczekuję w chwili gdy z kimś rozmawiam, odruchowo powiedziałam, ze czekam aż ktoś mnie uderzy. Nie obwiniam otoczenia, ludzi którzy mnie krzywdzą. To ja sama tego od nich oczekuję. Rola ofiary wywołuje w innych chęć agresji, ja tez tak mam. Pewnie wiekszośc z was zastanawia się, gdzie w tym jest Bóg. Ja też:) On jest wtedy, gdy jest dobrze, gdy mam siłę, aby pokonać przeszkodę. Przypominam sobie teraz, jak mi łatwo jest mówić innym "B&oacut (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczaÄ Ci coraz lepsze usĹugi. By mĂłc to robiÄ prosimy, abyĹ wyraziĹ zgodÄ na dopasowanie treĹci marketingowych do Twoich zachowaĹ w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam czÄĹciowo finansowaÄ rozwĂłj Ĺwiadczonych usĹug.
PamiÄtaj, Ĺźe dbamy o TwojÄ prywatnoĹÄ. Nie zwiÄkszamy zakresu naszych uprawnieĹ bez Twojej zgody. Zadbamy rĂłwnieĹź o bezpieczeĹstwo Twoich danych. WyraĹźonÄ zgodÄ moĹźesz cofnÄ Ä w kaĹźdej chwili.