Nuda

Wpisy zawierające słowo kluczowe nuda.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

dlaczego ziewanie jest zaraźliwe? biologia i ochrona przyrody

Ziewają ludzie i zwierzęta, dlaczego jednak ziewanie jest zaraźliwe, gdy jedna osoba zaczyna ziewać, ziewają wszyscy w poblizu? Są różne teorie na ten temat, dawniej myślano, że ziewanie czyli bardzo gęłboki wdech i wydech jest związany z nudą, zaraźliwość zjawiska mozna było połączyć z nudnym wykładem, lekcja czy motonnie wykonywanymi czynnościami. tu ziewanie było obroną przed zasnięciem np. dzieci w jednej klasie ziewają by nauczyciel nie uspił ich gadaniem. Ziewanie jako oznak senności, która może byc spowodowana niedoborem tlenu lub nudą, mechanizm ma na celu dotlenienie i pobudzenie. Dziś uważa się, że ziewanie jest związane z niedoborem tlenu, po wielu godzinach w zamknięt (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Mamo! Nudzi mi się Na nudy

Jak często słyszycie "Mamo, nudzi mi się!"? Ja codziennie, niezliczoną ilość razy. Czasem, gdy tylko usłyszę "Mamo..." podskórnie czuję, że zaraz padnie "nudzi mi się".    A może pamiętacie jak w dzieciństwie zżerała Was nuda? Ja miałam takie dni przynajmniej raz w tygodniu. To były niedziele. Wtedy podwórkowe życie umierało. Koledzy i koleżanki szli z rodzicami w odwiedziny do rodziny, a może też siedzieli i usychali z "nicnierobienia". Ja zawsze w ten dzień się nudziłam. Rodzice odpoczywali na kanapie lub w fotelu przed telewizorem, a ja z nudą musiałam radzić sobie sama i wiecie co - wcale sobie nie radziłam.    Dlatego, gdy czytam wypowiedzi psychologów, że nuda dziecku jest potrzebna i powinniśmy na nią dziecku pozwolić, mam mieszanie odczucia. Z jednej strony czuję się usprawiedliwiona, że nie zawsze wiem co poradzić na nudę mej latorośli ale z drugiej strony przypominam sobie tą małą dziewczynkę, którą byłam wyczekującą (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
E-lekcje- kwarantanna Życie w czasie kwarantanny

Dzisiaj chciałam zapytać się jak wyglądją wasze lekcje w czasie kwarantanny? Ja ososbiście mam codziennie e- lekecje, które odbywaja się na platformie Teams. Obecnie jestem w ósmej klasie i w tym roku kończę szkołę, lecz moje egzaminy ósmoklasisty stoją pod znakiem zapytania. Miałam zaplanowane ostatnie miesiące szkoły, które miałam spędzić intensywnie na wycieczkach i obozach lecz nistety nie wszystko poszło zgodnie z planem. Teraz czekam tylko na koniec kwarantanny, poniewaz bardzo stęskniłam się już za moimi przyjaciłómi.A jak wam mija czas? Chcielibyście juz koniec kwarantanny?

Zobacz cały wpis na blogu »
Mój pierwszy wpis- życie w czasie kwarantanny Życie w czasie kwarantanny

Cześć, dzisaj przychodze do was z pierwszym wpisem na moim blogu. Dzisiaj chciałabym przedstawiś kilka pomysłów na spędzenie produktywnie czasu w domu. W czasie kwarantany mamy bardzo dużo czasu dzęki czemu mamy czas na wszystkie czynności na, które nigdy wcześniej nie mieliśmy czasu. Moim zprawdzonym sposobem jest gotowanie. Na codzień, kiedy chodzilismy do szkoły niezbyt dużo czasu poświęcałam na gotowanie. Korzystając z czasu wolnego postanowiłam wypróbować kilka przespisów. 

Zobacz cały wpis na blogu »
Pierwszy wpis Czas na zmiany

Witam,  Zastanawiam sie czy mozna prowadzic prywatnego Bloga w godzinach pracy.  Jeszcze tego nie wiem.  Ludzie z mojego biura wygladaja na bardzo zajetych, kazdy pochylony nad klawiatura lub wpatrzony w monitor komputera.Nie do konca tak wyobrazalam sobie przyjazne warunki pracy. Moze jednak troche przesadzam. Tak wlasciwie nie jest az tak zle. Przeciez jest spokojnie, nikt mnie nie pogania ani nie sprawdza. Nie mam targetu dziennego ktory musze wyrobic ale jednak czegos brakuje. Kazdy pracuje dla siebie i na siebie. Ten "team work" o ktorym sie tak duzo teraz mowi jest jakby tylko pustym slowem. Nikt z nas nie jest niezastapiony i tak tez chyba wiekszosc z nas sie czuje. Najbardziej sie to zauwaza kiedy ktos z nas jest nieobecny. Niby jest jakos ciszej i biurko puste a jednak gdyby tak mialo pozostac to mysle ze nie trzeba by bylo duzo czasu zeby sie z tym oswoic. Jestem przekonana ze nie tylko ja to zauwazam i nie mowie t (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
To nie tylko Twój problem! BolączkiŻycia

Hm.. jakby tu zacząć..Myślę, że większość ludzi na naszym pięknym globie boryka się z problemami, czy to większymi, czy to mniejszymi. Dla jednych trudnym jest przygotować się do zbliżającego się egzaminu, dla innych jest to na przykład prezentacja przed szefem w pracy. Inni; jak w tym przypadku ja, mają problem egzystencjonalny. Problem braku przynależności do społeczeństwa, otoczenia. W życiu każdego z nas, zdarzały, zdarzają i zdarzać się będą chwile, które wywrócą naszą rzeczywistość do góry nogami! Tak też było w moim przypadku; ale o tym może napisze innym razem. Są w życiu chwile, przez które zaczynami się bać własnego cienia, odechciewa nam się żyć, nie widzimi jakiegokolwiek sensu w tym co robimy. W moim przypadku, nawet jeśli podejmowałem próbę podniesienia się na nogi; jak staranie się pracować na 110%, znalezienie całkowicie nowego zajęcia, czy też rozpoczęcie sesji medytacyjnych (które swoją drogą, nie tyle co poprawiają humor, co wyciszają umysł (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Wielka nuda = robótki ręczne Testujemy co się da

Zbyt długie przesiadywanie dziecka w domu kończy sie zwykle nudą. Nie cieszą ani ulubione zabawki, ani bajki, ani nic. Zatem mama musi szybko kombinować, co tu począć z nudzącym się dzieckiem.   Zbliża się Wielkanoc, a więc na szybko szukam w internecie, co mogę przygotować z dzieckiem. I trafiam na fajny pomysł wykonania ozdób wielkanocnych w postaci króliczków. Córka zaakceptowała pomysł, ja wyszukałam wszystko, co niezbędne do robótek ręcznych i zabrałyśmy się do dzieła.   Do wykonania króiczków przydały się: plastikowe łyżki i łyżeczki, blok tehniczny, flamastry, patyczki chigieniczne i płatki chigieniczne, serwetki papierowe, wstążka i klej (u nas Magic).   (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Nuda Moje wiersze

                 Nuda   Nuda, zagląda z każdej strony, jak okiem sięgnąć- wszędzie biało i mgła... Dobrze, to oglądać , gorzej - w takim środowisku trwać ..!   Płatki, mokrego śniegu- okryły wszystko wokół, trudno się poruszać , ślisko -czasem także błoto... Stada wróbli- wciąż  smutno ćwierkają, trudny jest byt ptaków.. Okażmy im serce- sypiąc garść przysmaków...   mariatalar

Zobacz cały wpis na blogu »
03.08.2017 Przedstawienie ;D Adam i jego gorzkie życie :')

Hej Mam na imię Adam, mieszkam w lesie niedaleko pod Warszawą. ~Powód dlaczego zacząłem pisać bloga można odnaleźć w jego opisie, ale wspomnę o tym jeszcze raz. Pragnę uchwycić dni mojego krótkiego (jak narazie) życia. Chciałem kiedyś pisać pamiętnik, ale zrezygnowałem... po dwóch dniach. :') Mam nadzieję, że z blogiem powalczę troszkę dłużej.~ Wracając do mnie: Mam 15 lat, za miesiąc lecę infiltrować nowe otoczenie w tak zwanym liceum ogólnokształcącym. Interesuję się Japonią- językiem, kulturą, anime, mangą- a wszystkich otaku i innych pośrednich mangozjebów uważam za braci/siostry. ;D Dużo trenuję. Teraz (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
nudny dzień TheKari

Siemka!Dziś się okropnie nudzę ,a wy? Jeśli też to napiszcie sposoby na pozbycie się nudy. A po za tym czy uważacie , że powinnam mieć studio ? Jeśli tak to napiszcie #studio i zajrzyjcie na insta thekari zapraszam!

Zobacz cały wpis na blogu »
16 listopada - nie ciekawy dzień

16 listopada, środa       Środa, upragniony środek tygodnia... Jeszcze tylko dwa dni do weekendu. Ale jednak to dwa dni, dwa koszmarne dni w szkole. Chociaż dzisiaj było okej.       Na pierwszej lekcji kartkówka z niemieckiego. Byłem nauczony, więc myślę że dostanę co najmniej piątkę. Później na religii miałem próbę spektalku Bożo Narodzeniowego. Mam ogrom tekstu do nauczenia na pamięć... I to w sumie z mojej winy, jak było za mało tekstu poprosiłem panią, żeby mi rozszerzyła rolę. To był błąd!! Na ostatniej lekcji kartkówka z geografii. Szczerze mówiąc, była banalnie prosta.       Po lekcjach wróciłem do domu, odrobiłem lekcje i strasznie się nudzę...Co robić?!! Idę spać. " Mężczyzna nie lubi, aby w domu był ktoś nudniejszy od niego. Trzeba na to bardzo uważać." Magdalena Samozwaniec

Zobacz cały wpis na blogu »
12 listopada - urodziny 3-latki

12 listopada, sobota        Moja mała kuzynka obchodziła dzisiaj urodziny i oczywiście urządzali dla niej imprezę. Niby normalna impreza, ale moja kuzynka ma tylko trzy latka, więc na urodzinach były same małe brzdące. Mnie i mojego brata Andrzeja oczywiście nie mogło na nich zabraknąć. Wczoraj rodzice zrobili mi taki numer, a dzisiaj musiałem jechać na urodziny Kunegundy. Strasznie się nudziłem. Jednym słowem: ma-sa-kra! Od nudy uratowały mnie smakowite prząski oraz moja kochana dziewczyna, z którą cała imprezę smsowałem...Bardzo za nią tęsknię... Pewnie nieprędko się z nią spotkam przez moich koszmarnych rodziców!  "Tęsknota to bliskość w oddaleniu." Andrzej Poniedzielski 

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzień jak codzień... SzaroburoKolorowo

Boszzzzzzzzzz dzień jak codzień.Dzieci chore,ja w kondycji też nie najlepszej,wszystko stoi-sprzątanie,gotowanie...Skad wziąć natchnienie? Wyglądam jak trup,kawa za kawą,wojna o noszenie kapci z mądralińskim. Potrzebuje mocy-kawa nie pomaga,każdego dnia sprzątam,wstaję nazajutrz i co???ZNÓW BURDEL NA KÓŁKACH!! Znacie to?? Patrze i nie mam weny na ruszanie się ,ale musze.Chciałabym mieć dzień kiedy się budzę i mówie do siebie "Nie mam nic do zrobienia":D Ale wiecie że to niemożliwe-choć wciąż się jeszcze okłamuje:)    Moze to pogoda??Moze brak witamin?Nie wiem,ale to jak klej do fotela,popielniczki i kubka z kawą:) 3 kawa za mną,zawału dostane...    Mała śmieszka zagląda jak mądraliński gra w diamenty na tel, w tle szumi myszka M:D    Moze powinnam zapisać sie na jakieś warsztaty z kreatywności,organizacji czasu??Taaaaaaa na tej 40 000 miescinie nie ma takich rarytas&oacut (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
poniedziałek.... Zołza pełna uczuć...zołza niepłodna....

Poniedziałek, znienawidzony dzien powrotu do pracy, konca wypoczynku, pierwszy dzien czegos......wstałam wczesniej żeby obejrzec księżyc- "krwawy księżyc" ...był cudowny, mroczny, piękny! Mogłabym oglądać niebo i jego wytwory częściej, tak jak persejdy niedawno...czuje się wtedy jakbym poznawała jakąs tajemnice natury, czuje się tajemniczo i wyjatkowo, jak jakis elf.... Niestety dzis rano czułam sie raczej jak troll. Niewiem czy to skutek wesela czyt. picia i palenia papierosków których na codzien nie uwazam, czy raczej schładzania na dworzu przegrzanej tancem skóry.....bolało mnie gardełko, było mi nie dobrze i czułam sie chora......teraz jest lepiej zjadłam jakas tabletke i jakos zyje ale czuje sie słaba. Zastanawiam sie na ile mam słabe ciało, na ile dusze......czasem robie takie ładne przedstawienie przed innymi, że sama sie zastanawiam czy wszyscy sa tak głupi, czy ja naprawde jestem swietna aktorką skoro wierza, że jest ok. A ja sie czuje beznad (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
milczac Milcząc

Dzień zleciał na nic nie robieniu. Można? Można! Ale nie ukrywam, że to była masakra!!! Człowiek więcej jest wykończony niż jakby pracował w kamieniołomach. Dzisiaj nie miałam żadnego kontaku z moim księciem.... w koncu weekend, czas sielanki rodzinnej.... mam nadzieję, że doceni, doceni to co ma.... by nie było jak ze mną......jak sam to słusznie zauważył..... docenia  jak sie coś straci...... A ja..... zapuściłam się w moim świetle.....próbując w tym moim mroku odnaleźć nadzieję, nadzieję na wszystko.....lepsze jutro..... na cokolwiek..... na swój wewnętrzny spokój......  ale strach skutecznie mnie paraliżuję.... boję się..... boję się tak bardzo, że z tego strachu najchętniej schowałabym się w kąt.... oznaka tchórzostwa....wiem o tym.....ale również wiem o tym, że jak upadnę....to już w same czeluści.....

Zobacz cały wpis na blogu »