"Kochanek mojej żony" Danka Braun Recenzje przeczytanych książek
POSTANOWIENIE NOWOROCZNE 25/100 "KOCHANEK MOJEJ ŻONY" DANKA BRAUN Jest to już moja kolejna książka tej autorki i ponownie nie zawiodłam się. Z każdą książką uwielbiam ją coraz bardziej i już myślę o zakupię kolejnej jej autorstwa 😊 Po raz kolejny spotykamy się z rodziną Orłowskich. Tym razem wyruszają w ekskluzywny rejs jachtem, na który zostali zaproszeni przez swojego bogatego znajomego. Na jachcie znajdują się również znajomi biznesmena oraz jeg (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Whiplash (2014) Haken W Obłokach Trzeźwości
Whiplash (2014) Główne role należą do Milles Tellera i J.K. Simmonsa. Film opowiada o 19-letnim, niezwykle ambitnym perkusiście Neimannie, który aby osiągnąć sukces poświęci niemalże wszystko. Po drugiej stronie mamy jego mentora, Fletchera, człowieka mającego jeden życiowy cel - wydobyć z gąszczu przeciętniaków prawdziwych wirutozów muzyki. Forma prowadzenia przez niego lekcji przyjmuje charakter tyranii. Nie zna litości i bezwzględnie znęca się nad swoimi adeptami, widząc w tym jedynie możliwą drogą do wykreowania artysty pierwszej wody. Smutny jest to obraz. Główny bohater wymierza sobie chłostę za chłostą. Pragnie, aby mówiono o nim na całym świecie, nawet za (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
"Krwawy medalion" Danka Braun Recenzje przeczytanych książek
Postanowienie Noworoczne 59/100 "Krwawy medalion" Danka Braun Pod kołami samochodu ginie pacjentka Roberta Orłowskiego, nazywana przez mieszkańców Żurady Świętą Zośką. Okazuje się, że to lekarzowi zapisała w testamencie drewniany dom w lesie i… stary srebrny medalion. Chociaż medalion nie przedstawia znaczącej wartości rynkowej, był dla kobiety wyjątkowo cenny. Pewnego wieczoru Marta, nieślubna córka Orłowskiego, idąc na przyjęcie w Wiedniu, zakłada go na szyję. Medalion wzbudza duże zainteresowanie gości, co wkrótce spowoduje serię tragicznych w skutkach wydarzeń. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
"Zgubne pożądanie" Danka Braun Recenzje przeczytanych książek
Postanowienie Noworoczne 36/100 "Zgubne pożądanie" Danka Braun Wydawnictwo Prozami, Warszawa 2020 Młoda architekt Edyta Pawlik ma sprecyzowane plany na życie. Szykuje się do ślubu, realizuje zawodowo i odkłada pieniądze na spełnienie marzeń o pensjonacie, który chce prowadzić wspólnie z narzeczonym. Ma miłość, dobry zawód i wsparci (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
"Uwikłani. Obsesja" Laurelin Paige Recenzje przeczytanych książek
Postanowienie Noworoczne 34/100 "Uwikłani. Obsesja" Laurelin Paige Wydawnictwo Kobiece,2018 (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Anankastia i anankaści. Czym jest osobowość anankastyczna? No hope, no fear. Nie ma nadziei, nie ma strachu
Anankastia i anankaści. Czym jest osobowość anankastyczna? „Może wszystko już wiesz Może wszystko już masz Jesteś pewny, że to szczęście Nie masz czasu na sen Nie masz czasu na seks Wciąż od życia chcąc więcej Zachłanna jest ta gwiazda Dla której gubisz radość chwil Liczy się wciąż niepewność Którą przynoszą dni” Bajm – „O Tobie” [z płyty „Szklanka wody”, 2000 r.] Anankastic Personality Disorder [F60.5 w klasyfikacji ICD-10] Temat, który poruszam w niniejszym artykule, jest niezwykle bliski mojemu sercu, ponieważ sama mam zdiagnozowane anankastyczno-unikające zaburzenie osobowości (OCPD + AvPD). O osobowości unikającej wspominałam już w moim poprzednim tekście z (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Światłocień Światłocień
Rozdział 9 Jesteś brudasem i nic nie potrafisz. Skończysz jak własna matka. Nie wstydź się, Ona nie zobaczy. Wiem, że tego chcesz. Nauczę cię wszystkiego, pójdziesz w świat wyedukowana. Mógłbym się w niej zakochać, może kiedyś. Skretyniała debilko. Jesteś złem, nigdy nie powinnaś się narodzić. Nie, to ja jestem zła, nie ty, kochanie. Jęknęłam przez sen. Echa i widma próbowały przedrzeć się na powierzchnię. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
milczac Milcząc
Zastanawiałam się dlaczego zawszę, ale to zawszę kiedy mi bardzo zależy robię dwa kroki do tyłu. Czy ze mną jest coś nie tak? Niszczę wszystko co spotkam na swojej drodzę. Za bardzo chyba biore sobie nie które sprawy do siebie.... i o to mam dziwnie uczucie, które sprawia, że jestem stłamszona, a przecież jeszcze nie tak dawno bo tydzień temu tryskałam energią! Rozumiem, że jestem teraz na etapie poznawania drugiej osoby, jakim jest człowiekiem w każdej sytuacji życiowej...ale są sytuację, momenty z którymi się nie zgadzam i o to cała ja.... muszę to z siebie wyrzucić, bo inaczej mój analizator by mnie zeżarł choć zdaję sobie sprawę, że są momenty, że powinnam nie wnikać pozwolić nie którym rzeczą po prostu się dziać...czekać, hmmm... kto z nas to lubi, choć przyznam, że z perspektywy czasu i opierając się na relacji z księciem jestem osobą cierpliwą....Jeśli chodzi o niego to dzwonił....a ja głupia odebrałam telefon.... i wiecie co powiedział, wpadł na cudowny p (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
milczac Milcząc
Czuję się jak osoba uzależniona, która jest na odwyku. Aż mnie trzęsię, a chęć żeby go usłyszeć jest tak silna, że boję się, że zrobię głupstwo.... nie potrafię o nim nie myśleć, chcę go.... tu i teraz.... na chwilkę....usłyszeć to mało znaczące "słucham"..... kurczę juz tak dobrze było, a teraz.... co się kobieto z tobą dzieję!!! Teraz kiedy zaczynam sie uśmiechać, czuć coś czego dawno nie odczuwałam..... pojawia się obsesja o nim..... dlaczego?? Czy ja jestem na niego skazana? Tak jak ON mi to powtarzał....."że jesteśmy na siebie skazani"...... przecież to nie logiczne..... rozumiem, że miłość kieruję się swoimi prawami, ale aż tak doprowadzać do szaleństwa??? Płakać mi się chcę...ze złości na samą siebie, z tej bezsilności.... cholera!!! A może powinnam jednak zadzwonić.....sprawdzić siebie, swoje uczucia...jego....upewnić się, że to co było między nami minęło.....lub nie......ale czy jestem aż tak silna by stawić temu czoła? (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
bez tytułu "...myśli złożone, marzenia bezsenne ..."
Mam uczucie, że się staczam.. znów kierują mną te same, okropne, obleśne instynkty, które z obrzydzeniem wspominam z gimnazjum. .a już myślałam, że się od tego uwolniłam...Całe gimnazjum było jednym wielkim koszmarem.Czasem miałam wrażenie, że coś obcego, jakaś inna istota opanowała moje ciało i zablokowała umysł.Nie było chwili, żebym nie myślała o jedzeniu. Jakaś krwawa walka toczyła się wewnątrz. Z jednej strony nie chciałam całkiem sie poddać, z drugiej poddawałam się obsesji i poczuciu beznadziei. Wracałam ze szkoły, wstępując po drodze do biedronki po tanie zapychacze, jadłam obiad, jadłam dokładkę, zamykałam się w pokoju jadłam kupioną wcześniej czekoladę, chrupki, batony, cokolwiek. Podnosił mi się poziom cukru, krew uderzała do mózgu aż słyszałam jak bębni w tętnicach..Czułam się jakbym ważyła tonę ale potrzebowałam więcej. Więcej, więcej, więcej. Robiłam budyń. Dwa budynie, Następną porcję. Zupki chińskie przeterminowane rok wcześniej. Chleb. Najpierw jedną kanapkę, po (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
By byc kims czy trzebamiec obsesje? Inna wersja swiata
Obsesja na punkcie naturalnie i bezwstydnie rozbierajacych sie prostytutek. Obsesja na punkcie obsikiwania (przez mezczyzn) kamienii. Obsesja na punkcie ust w krzyku i kolorze podniebienia. Obsesja na punkcie ludzi bez glowy. Obsesja na punkcie krow. obsesja na punkcie ...Czy ja tez potrzebuje dziwnej obsesji? Zobacz cały wpis na blogu » |