Życie z alkoholikiem Zwykłe będy, wielka waga. Zwykłe dni, niezwykły czas.
7 grudnia moja Córeczka skończyła 2 latka. 12 marca 2020 minęłoby 5 lat odkąd byłabym z P. Minęłoby bo wszystko się po raz setny rozpada. Życie z trzeżwym alkoholikiem, z czystym ale już zawsze uzależnionym człowiekiem od dopalaczy do...nic pewnego. Mimo terapii, mimo czasu, z każdym Jego zawodem mnie, typu znikanie bez słowa, zaćpanie, zapicie, zniknięcie od tak rósł we mnie niepokój, strach, to poczucie, że nawet jak jest super dobrze, to On może po prostu wziąć i zniknąć... żaden dzień nie pachniał spokojem... tak wiele razy mnie zawidół, nie mogłam na Nim polegać...setki chwil, gdy Go zabrakło... we mnie wszystko już pęka, przestaje dawać radę... Dociera dziś do mnie, że przez ostatnie 5 lat mimo iż przeszłam cholernie wiele, to przez Niego nad niczym nie mogłam zbyt długo się rozczulać, bo zaraz był nowy cios... w lipcu 2015 roku straciłam Synka, zasnął w moim brzuszku... w czerwcu 2016 roku straciłam Tatę, ukochanego Tatę, który był dla mnie KImś Naprawdę Na (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
od początku Mój mąż alkoholik
Mężatka od 6 lat, dwójka dzieci 5 i 3 lata. To chuba tak po krótce. Problem z alkoholem męża? od zawsze. Już w narzyczeństwie rozmawiałam z teściową obecną o piciu męża odpowiedz " nie no nigdy! mój syn nigdy!" Miłość jest slepa i ... chyba jej nie ma. Prędzej nazwałąbym moją kiedyś miłość zauroczeniem, w miłości się przebacza czego ja nie umiem zrobić. cdn :) Zobacz cały wpis na blogu » |