"Słowik. Skazany na bycie gangsterem" Janusz Szostak Recenzje przeczytanych książek
Postanowienie Noworoczne 31/100 "Słowik. Skazany na bycie gangsterem" Janusz Szostak Czytając tę książkę spodziewałam się, że będzie ona się bardziej opierała na pierwszej części („Skarżyłem się grobowi”) i dowiem się z niej wielu rzeczy od samego Słowika… A niestety jest w niej wiele opowieści od Masy, co jest dla mnie sporym rozczarowaniem. Wiedząc, że panowie nie pałali do siebie miłością, więc na pewno nie będą to rzetelne informacje, to jakoś nie chciałam znaleźć Masy w tej historii. A już na pewno nie w takiej ilości. Chwilami odnosi się wrażenie, że to książka o Masie, a nie o Słowiku. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
"My z poprawczaka" Orfeusz Nowakowski Recenzje przeczytanych książek
Postanowienie Noworoczne 33/100 "My z poprawczaka" Orfeusz Nowakowski Na wstępie muszę wam zdradzić, że na początku swoich pierwszych studiów (pedagogika resocjalizacyjna) miałam praktyki w męskim poprawczaku na Ochocie w Warszawie i pamiętam moje zaskoczenie, kiedy poinformowano mnie po przybyciu na miejsce, że przebywają tam również mężczyźni w wieku 21 lat (kiedy ja miałam tylko 19) i zostałam z nimi SAMA na świetlicy… jakieś 20 chłopaków i ja…. Co prawda zaglądał wychowawca i pytał, czy wszystko ok, ale sama świadomość tego, że mam z nimi sama siedzieć sprawiała, że troch (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
PatologieSystemu PatologieSystemu
Test Zobacz cały wpis na blogu » |
Pierwsze rany w sercu Historia niestereotypowa.
Jak to często bywa, po wielkim szczęściu nadchodzi wielki smutek. Okazało się że Józia notorycznie mnie okłamuje, w wielu aspektach, okłamała a może zataila też wiele kontaktów z innymi facetami, np. z moim najlepszym kumplem, zreszta on też to zataił, Co prawda wszyscy ci inni byli przedemną więc nie powinno mnie to boleć, jednak było ichtylu, że bolał sam fakt, że w okolicy kręci się tylu exchłopaków mojej dziewczyny. Wszystkie te kłamstwa spowodowały wielką kłutnię, wyprowadziła się. Płakałem jak dziecko, bolało cholernie mocno. Po dwóch dniach postanowiłem pojechać do niej, to był błąd, w ten sposób pokazałem że zależy mi na niej. Ona okazała skruchę, I wruciła do mnie. Było znowu fajnie, juz nie tak jak przedtem ale fajnie. Jednak juz po kilku tygodniach okazało się, że jej skrucha była fałszywa, historia się potarzała kilka razy. zaczęła traktowac moja rodzine, jak zło ostateczne. Ciągłe wyjazdy do jej rodziny, okłamywanie mnie, oszustwa etc. Wszystko wybaczałem. Wz (...) Zobacz cały wpis na blogu » |