Ludzie z otoczenia Agnieszki. opowiadania kryminalne
Anna miała szczęście, ponieważ na odwrocie zdjęcie był adres Argentyńska, gdzie znajdowała się knajpa Boathouse z włoskimi, hiszpańskimi i greckimi daniami. Właśnie tam zawsze wieczorami Agnieszka spotykała się z tą dziewczyną z fotografii.- Ubieraj się. - powiedziała do Dominika. - jedziemy do jednej dziewczyny.- Jezu... - odrzekł chłopak zdenerwowany całą sytuacją. - Gdzie znowu ?- Na Argentyńską. Spotkać się z tą dziewczyną. - Anna pokazała zdjęcie chłopakowi. Dominikowi zaświeciły się oczy. Anna jeszcze nigdy nie widziała u niego czegoś takiego. Dziewczyna chciała jak najszybciej zakończyć ten wątek śledztwa i skupić się na konkretach. Całe spotkanie przebiegało w nerwowej atmosferze, ponieważ ta dziewczyna była zamknięta w sobie i nic nie chciała powiedzieć o spotkaniu z Agnieszką.- Jestem Agata, ale nie mam za dużo czasu. Mówcie co się dzieje.- Agnieszka nie żyje. Została zamordowana. Próbujemy sami usta (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Tak niewiele… WIARA NADZIEJA MIŁOŚĆ
(...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Horyzont/9.08.2002/ Moje wiersze
Horyzont /9.08.2002/ Otoczenie, typowo jesienne... Chmury, deszcz, a po chwili słońce.. Co można robić , w taki dzień ? Nudzić się bez końca ? Moje życie - toczy się normalnie, jak tysiąca osób wokół mnie... Jakaś mgła mnie od nich oddziela- wiem, jestem tylko ja... Kocham , pragnę , za czymś gonię, w smutku szukam ukojenia... Nie mogę już znaleźć pragnień do spełnienia, to diagnoza zła, wszystko przesłoniła mgła.. Czarne chmury- przesłoniły promyk nadziei, co pojawił się na horyzoncie, w ciemną otchłań ją odgoniły-niczego już nie zbuduję, brak motywu działania, wszystko rujnuje... mariatalar (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Teraz.. Moje wiersze
Teraz.. Otoczenie, szare-w dali mgła.. Smog, wszystkich zatruwa, rozwiązania brak. Dzień, taki nie roztacza uroków... Odsłonięte, połacie ziemi, pokazują brud i brzydotę.. Stopę, postawić trudno, wszędzie lod i błoto.. Nic nie można zrobić- trzeba dalej trwać.. Wyobraźnia , tylko nam pomoże, zobaczyć inny Swiat.. Naturę ,budzącą się do życia i wiosenny szlak. Wiosna, już puka do drzwi.... mariatalar Zobacz cały wpis na blogu » |
Strumyk,2002 Moje wiersze
Strumyk,2002 Otoczenie mnie leczy codziennie.. Odpoczywam- wpatruję się w strumyk, jak toczy swoje wody w dal.. Słucham śpiewu ptaków, dla wiatru wystawiam policzek.. Myślę- istnieje inne, lepsze życie.. Tam ból nie ma wstępu, troski nie dochodzą.. Zieleń jest soczysta, w rzece czysta woda.. Duch, wyzwolony,buszuje w przestworzach,.. Radość i szczęście otacza Cię, z każdej strony... Ciągle poszukuję, w naturę się wsłuchuję.. Może kiedyś odnajdę te miejsca, gdzie niczego nie ma, oprócz szczęścia.. mariatalar Zobacz cały wpis na blogu » |