PatologieSystemu PatologieSystemu
Test Zobacz cały wpis na blogu » |
Matka patologiczna niepracujacamama
W moim pierwszym wpisie poruszę temat , który ostatnio wywołuje wiele emocji. Mianowicie 500 plus. Stoję w kolejce w sklepie i słyszę rozmowę: A ona bierze 500 plus i nie pracuje, siedzi tylko w domu, jeszcze trochę urodzi kolejne bo po co patologia ma się do roboty wziaść. Od wejścia w życie ustawy o 500 plus, połowa matek stała się patologią, bo juz mają dzieci a druga połowa jest w drodze do stania się patologią, poniewaz odwazyły się zajść w ciąże i uwaga nie zrobiły tego po to, by miec dziecko, tylko oczywiscie by siedziec legalnie w domu i brać państwowe pieniądze. Nasze społeczeństwo zwariowało na punkcie 500 plus, kobiety sie licytują, która ma lepiej, pracujące mamy mają za nic kobiety, które wolały poświecić się wychowaniu dzieci, niż zostawic je obcym osobom na minimum dziewięc , dziesięć godzin dziennie(nie każdy ma babcię z wolnym czasem plus przedszkole pod domem) i pracowac tylko na niankę i nie zarobić nawet na waciki. Wystarczy mieć (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Mój 1 związek
Miałam wtedy 13 lat... Bardzo chciałam mieć ,,tego jedynego" . Zakochiwałam się w co drugim chłopaku ze szkoły i mu to mówiłam. Miałam wtedy nadzieje, że dzieki temu on we mnie coś zobaczy i może będę miała szanse na związek. Nie wiem o co mi wtedy chodziło. Po pewnym czasie byłam już tym zmęczona i postanowiłam sobie odpuścić chłopaka. Dosłownie miesiąc później, gdy byłam u babci i chodziłam po parku podszedł do mnie chłopak. Był wyrośniety, umięśniony i zabójczo przystojny. Powiedział, że mam piękne oczy. (PS. ja w wieku 13 lat wyglądałam jak 15latka). Wymieniliśmy sie facebookami i poszedł do domu. W mojej głowie od razu pojawiły sie myśli typu: (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
milczac Milcząc
Uczucie szczęscia miesza mi się z obawą przed nieznanym.... Rozmawiałam z Romeo o naszej ewentualnej przyszłości. Chcę żebym zamieszkała z nim, u niego, u mnie....czy też gdzie tylko chce, ważne by być razem. Znamy się niespełna 5 m-cy, a tu wizja zamieszkania razem....czy oby na to nie za wcześnie? Jedynie co nam to nieumożliwia to moja przeszłość, która nie powinna w ogóle się zacząć a co dopiero mieć rację bytu.... no ale cóż, jesteśmy tylko ludźmi, popełniamy błędy, nikt nam za to głowy nie urwię.....ale urwać można za to, że żyję się w chorej sytuacji, mając świadomość patologii i nie robić nic w tym kierunku. Fakt, łatwo się mówi, nie podoba się, to wora ze dwora... ale to tylko teoria...w praktyce wszystko już całkiem inaczej wygląda, a jeśli w tym jest strach, strach że ktoś nam może zrobić krzywdę to wtedy tracimy całkowicie rozum.... to tak jakby szkoła przetrwania...robimy wszystko by dać radę- przetrwać ale jednak te ściany nas ograniczają i w konsekwencji sami za (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Już wiem jak zacząć... normalnie. Z błęndem(ę)
Czy wie ktoś, jak być nie patologiczny, będąc nie patologiczny? Ja wiem, że to zakręcone. Ale tak jest. Gdy chlałem, lat kilkanaście temu i okradałem, co się da, i od kogo się da. Gdy lałem cienkim moczem na robotę. Byłem cfaniaczkem, który robi przekręty w robocie i ma kasy za to full. Byłem, o ironio, szanowany i chwalony, że jestem „cacuś”. Teraz, gdy do roboty chodzę normalnie, nie chleję, nie kradnę, nie robię przekrętów, czasem pomogę ludzikom. To stałem się patologiczny. Czyli gorszy, jakiś kapuś jestem, jakieś cudo, które nie pije i nie pali, jakieś coś do poniewierania. A obok brygadzista, pijaczyna jakich mało, drugi też. I ci ludzie są chwaleni. (Z jednym wyjątkiem mistrz tego nie lubi). Kierownik trzyma sztamę z nimi. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Spowiedź Po prostu życie
Mam 19 lat, mieszkam z rodziną na przedmieściach stolicy. Niby wszystko mam, uczę się, ale...Niektórym wyda się to śmieszne (jak to w życiu), ale mój dziadek terroryzuje rodzinę (niestety z nami mieszka). Mam nadzieję, że ktoś to przeczyta. Piszę o tym z nadzieją, że ktoś pomyśli o tym człowieku "co za sku***syn". Bo ja tak myślę i zamierzam rozładować tutaj swój gniew.Ten człowiek (nie łączy mnie z nim żadna więź emocjonalna) jest alkoholikiem. Wszczyna awantury, obraża, podnosi rękę na swoją córkę, a moją mamę. Całe szczęście jako dorosła osoba potrafi się ona już obronić, ale wiem, że nie zawsze tak było. Bił moją babcię, zdradzał ją (która z resztą nie żyje od kilkunastu lat), mamę też, gdy była mała. Taka normalka. I właśnie ta ludzka obojętność i społeczne przyzwolenie na tego typu zachowania denerwują mnie najbardziej! Przecież to nie jest normalne, że ktoś wyzywa swoje dziecko (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Spowiedź Po prostu życie
Mam 19 lat, mieszkam z rodziną na przedmieściach stolicy. Niby wszystko mam, uczę się, ale...Niektórym wyda się to śmieszne (jak to w życiu), ale mój dziadek terroryzuje rodzinę (niestety z nami mieszka). Mam nadzieję, że ktoś to przeczyta. Piszę o tym z nadzieją, że ktoś pomyśli o tym człowieku "co za sku***syn". Bo ja tak myślę i zamierzam rozładować tutaj swój gniew.Ten człowiek (nie łączy mnie z nim żadna więź emocjonalna) jest alkoholikiem. Wszczyna awantury, obraża, podnosi rękę na swoją córkę, a moją mamę. Całe szczęście jako dorosła osoba potrafi się ona już obronić, ale wiem, że nie zawsze tak było. Bił moją babcię, zdradzał ją (która z resztą nie żyje od kilkunastu lat), mamę też, gdy była mała. Taka normalka. I właśnie ta ludzka obojętność i społeczne przyzwolenie na tego typu zachowania denerwują mnie najbardziej! Przecież to nie jest normalne, że ktoś wyzywa swoje dziecko (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Spowiedź Po prostu życie
Mam 19 lat, mieszkam z rodziną na przedmieściach stolicy. Niby wszystko mam, uczę się, ale...Niektórym wyda się to śmieszne (jak to w życiu), ale mój dziadek terroryzuje rodzinę (niestety z nami mieszka). Mam nadzieję, że ktoś to przeczyta. Piszę o tym z nadzieją, że ktoś pomyśli o tym człowieku "co za sku***syn". Bo ja tak myślę i zamierzam rozładować tutaj swój gniew.Ten człowiek (nie łączy mnie z nim żadna więź emocjonalna) jest alkoholikiem. Wszczyna awantury, obraża, podnosi rękę na swoją córkę, a moją mamę. Całe szczęście jako dorosła osoba potrafi się ona już obronić, ale wiem, że nie zawsze tak było. Bił moją babcię, zdradzał ją (która z resztą nie żyje od kilkunastu lat), mamę też, gdy była mała. Taka normalka. I właśnie ta ludzka obojętność i społeczne przyzwolenie na tego typu zachowania denerwują mnie najbardziej! Przecież to nie jest normalne, że ktoś wyzywa swoje dziecko (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Spowiedź Po prostu życie
Mam 19 lat, mieszkam z rodziną na przedmieściach stolicy. Niby wszystko mam, uczę się, ale...Niektórym wyda się to śmieszne (jak to w życiu), ale mój dziadek terroryzuje rodzinę (niestety z nami mieszka). Mam nadzieję, że ktoś to przeczyta. Piszę o tym z nadzieją, że ktoś pomyśli o tym człowieku "co za sku***syn". Bo ja tak myślę i zamierzam rozładować tutaj swój gniew.Ten człowiek (nie łączy mnie z nim żadna więź emocjonalna) jest alkoholikiem. Wszczyna awantury, obraża, podnosi rękę na swoją córkę, a moją mamę. Całe szczęście jako dorosła osoba potrafi się ona już obronić, ale wiem, że nie zawsze tak było. Bił moją babcię, zdradzał ją (która z resztą nie żyje od kilkunastu lat), mamę też, gdy była mała. Taka normalka. I właśnie ta ludzka obojętność i społeczne przyzwolenie na tego typu zachowania denerwują mnie najbardziej! Przecież to nie jest normalne, że ktoś wyzywa swoje dziecko (...) Zobacz cały wpis na blogu » |