GARSC PSYCHOTROPOWYCH TABLET SYSTEM NA KRAWĘDZI CHAOSU
Brak zajęcia rozkłada mi psychikę. Rozkłada integralną osobowość na kilka mniejszych, które jak małe futrzaste stworzonka albo kosmate robaki rozłażą się na boki. Każde w innym kierunku. Pozbawione perspektywy pracy superego kuli się ze wstydu w ciemnym kącie przesiąkniętego zapachem uryny pokoju – celi obitej gąbką, pozbawionej okien i klamek. Pozbawione perspektywy zabawy ID rozpieprzyło wszystkie leżące w zasięgu zużyte, wybawione, znudzone zabawki, po czym jak gówniarz położyło się na brzuchu wrzeszcząc, wyjąc i bijąc rękami i nogami o posadzkę. EGO się rozlazło, rozbiegło i rozpełzło. POSTAL gdzieś tam jest. Ukryty, zakamuflowany, ale słyszę jak się śmieje, rechocze, boki sobie zrywa. Brak bratniej duszy kruszy, robię się (...) Zobacz cały wpis na blogu » |