Poniedziałek

Wpisy zawierające słowo kluczowe poniedziałek.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Poniedziałkowy wpis Haken W Obłokach Trzeźwości

Nareszcie poniedziałek! Z radością otworzyłem dzisiaj swe oczy ze świadomością dnia tygodnia. Niedziela stosunkowo często bywa dla mnie dniem trudnym. Istotną przyczyną tego stanu są sklepy, które mają zazwyczaj wolne. Tej niedzieli było aktywnie, momentami ciężko (ta paskudna pustka i trochę głodów), ale dzień zwieńczony produkcją filmową pt. King Kong z 1976 roku w reżserii Johna Guillermina podniósł mój nastrój znacząco. Piękny, wzruszający melodramat z wartką akcją. Wizualnie cudowny, a szczególne uznanie należy się twórcom gigantycznej małpy i Jessice Lange (subtelnie się zauroczyłem) za tak dobry debiut. Akt trzeci przygnębiający z tendencją do płaczu.   (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Coś się działo. Chyba ZNOWU KURWA TO SAMO

   Przegapiłam spotkanie robocze, będąc... w pracy, siedząc obok gabinetu szefowej. Też tak macie, taki kosmos w głowie? Dziwnie się z tym czuję, jest mi przykro. Naturalnie już obwiniłam siebie w każdy możliwy sposób. Jestem tak rozkojarzona, nieogarnięta. Pewnie chcą mnie już zwolnić. Cóż zrobić, tak czuję tę sytuację.    Nadal nie rozumiem, jak to działa — zwoływanie zebrań w tym wspaniałym zespole. W sobotę, wolny od pracy dzień, w czacie roboczym zjawiło się powiadomienie o zebraniu w poniedziałek. Czas miał być wybrany wspólnie. Ponieważ pasowała mi każda godzina, zaznaczyłam „haczykiem”, że widziałam powiadomienie, naiwnie licząc, że po wybraniu godziny spotkania zobaczę w czacie nowe powiadomienie o tym. Przypomnę, był (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
8214 Poniedziałek __Trzy_Siedem__

8214 Dzień z życia    Najbardziej poniedziałkowy poniedziałek.   Nic mi się nie chciało,  wszystko mnie boli. Najlepiej spał bym cały czas, w pracy nuda i praca która gra ciągle na nerwach.   Udało się jej nawet stworzyć na tym pięknym instrumencie nową symfonię Beethovena.   Ale na szczęście dni w pracy szybko mi mijają, chodź czasem jest inaczej. Po powrocie poszedłem spać, ostatnio robię to coraz częściej. Nie wiem co się ze mną dzieje.   Zawsze spałem 3 godziny i mogłem brony przez stodołę przerzucać. (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Poniedziałek Baby z LOc

HEYKA JESTEM JULKA Wstałam 5:55 , zaczełam sie szykowac do szkoły. Zjadłam śniadanie i pojechałam na przystanek autobusowy. O 7:35 byłam w szkole. Pierwsza lekcja poszła jak spłatka , a druga trochę ciężej ponieważ byla kartkówka  . Po 5 lekcji uciekłam wraz z przyjaciółkami do galerii na hot dogi i na poszukiwanie Cezarego . Gdy przyszłam już do domu , poszłam robić robić lekcje. Po zrobieniu lekcji poszłam spotkac sie z znajomymi . Po 19 byłam już w domu zjadłam obiadokolacje. Gdy już zjadłam poszłam oglądać serial . Po obejrzeniu ostatniego odcinka poszłam spać.   P.S Tu zdjecie mojego obiadu 

Zobacz cały wpis na blogu »
Nowy tydzień Pamiętnik Dorosłej Córki Alkoholika

Weekend minął tak szybko...  YouTube obejrzany, filmy różne również. Jakoś wzięło mnie na oglądanie filmów, które oglądałam jeszcze będąc małą dziewczynką. Jakiś ponad miesiąc temu oglądałam namiętnie Ania z Zielonego Wzgórza, wszystkie części filmowe, teraz było Stowarzyszenie Umarłych Poetów i Pani Doubtfire. Właśnie ten ostatni film kojarzy mi się z dzieciństwem. Fajnie sobie powspominać dobre momenty. Ale jak głośno nie wypowiadam złych wspomnień, to pojawiają się one w snach. Nie staram się zrozumieć snów, bo nie ma co interpretować, ale zawsze nachodzi mnie myśl, co mój sen miał na myśli. Taka ludzka ciekawosć.  Żebyś nie pomyślał, że oglądam tylko filmy czy przesiaduję w komuterze, wieczorami czytam książki. Obecnie jest to W służbie Jej Królewskiej Mości, kamerdynera z Pałacu Królewskiego. Ciekawa książka, jeszcze jej nie skończyłam, ale zawsze byłam zafascynowana i ciekawa życia rodziny Kr&oacu (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
14 listopada - czy poniedziałki mogą być świetne...?

14 listopada, poniedziałek       Dzisiaj poniedziałek, czyli inaczej: najgorszy dzień tygodnia. Niecierpię poniedziałków! Chociaż wyjątkowo dzisiejszy mogę uznać za udany. Chociaż nic tego nie zapowiadało...       Na fizyce pani mnie zapytała. Dostałem dwie piątki :). Na polskim kontynuowaliśmy omawianie lektury. Było śmiesznie, ale w zadaniach trzeba było zapisywać cytaty lub tytuły piosenek. I tu zaczęły się schody...Było trudno, gdyż dzisiaj moja wyobraźnia,  jak na złość, nie chciała pracować. Na angielskim - sprawdzian. Myślę, że poszedł mi dobrze(a przynajmniej mam taką nadzieję). Dzisiejszy dzień naprawdę był sprzyjającym mi dniem, jak na poniedziałek, ale i tak nie mogę doczekać się kolejnego weekendu. "Bez pracy odpoczynek niesłodki" Przysłowie bułgarskie

Zobacz cały wpis na blogu »
poniedziałek humana non sunt turpia

Od rana mam doła. W pracy nuda. Byłem na rynku z towarem w Loży Aktora. Wieczorem przyjechał Michał. Obejrzeliśmy film "Transformers" - słaby.

Zobacz cały wpis na blogu »
poniedziałek humana non sunt turpia

Od rana mam doła. W pracy nuda. Byłem na rynku z towarem w Loży Aktora. Wieczorem przyjechał Michał. Obejrzeliśmy film "Transformers" - słaby.

Zobacz cały wpis na blogu »
Meksykańskie poniedziałki ale-beka

Zobacz cały wpis na blogu »
Poniedziałek rano = Analogsi :) Codziennie nuce sobie taką piosenkę...

Gdy byłem bardzo mały i o tym nie wiedziałem Myślałem że kimś będę bo marzenia miałem Rodzice byli w pracy a ja wcześniej w domu Wypiłem w parku wino nie mówiąc nic nikomu Było jakoś dziwnie puściłem pawia Czy to był początek to mnie zastanawia W szkole jako gówniarz skroiłem dwa zety I zamiast balonówy kupiłem sobie pety To tacy jak ja są esencją tych ulic i brudnych bram W szarości tramwajowej potrafią wesoło spędzać wolny czas To nasze ciężkie buty to uśmiechnięte gęby To wybryki chuligańskie to wybite zęby Czasem radośni a czasem wredni To my Oi! Młodzież idziemy tędy Byłem starszy skroiłem sobie glany Wszyscy mieli pecha gdy byłem pijany W domu jak to w domu - nie ma zrozumienia Dlatego z dnia na dzień szukałem rozluźnienia Często na złość starym spierdalałem z chaty Zawsze gdy wracałem dostawałem baty (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
poniedziałek pięćdziesiątka

to też dobry dzień jak każdy inny, ale chwilowo nie chce mie się pisać.generalnie chyba nie lubię poniedziałków, zdecydownaie wolę piątki i tak juz pozostanie.w poniedziałek to trzeba sobie poukładać wszystko co trzeba zrobić przez cały roboczy tydzień a potem nie wiadmo kiedy przychodzu piątek i połowa z tych spraw i tak pozostaje niezałatwiona.

Zobacz cały wpis na blogu »