Co nas boli? happy me
Kilka dni temu byłam z Ryśkiem na spacerze. To mój czworonożny towarzysz życia. Często nam się zdarza, że słyszymy: "Ooh, jaki śmieszny piesek!" Nie mamy z tym problemu. Ostatnio ponownie ktoś skomentował prezencję Rycha, a ja po jakimś czasie zauważyłam, że rozmawiam o tym zajściu z kikoma osobami po kolei. I zaczęłam się temu przyglądać... Nagle uświadomiłam sobie, skąd bierze się ból i niepokój, stres czy bezsilność. Jak budujemy te emocje. Doświadczenie, sama sytuacja, trwa kilka sekund. Potem następują długie opowieści po czasie, niosąc ze sobą całą masę emocji. Te emocje są przywoływane i przeżywane TERAZ, nie w chwili zdarzenia!!! Zatem przywołuję historię, a system ludzkiego doświadczania działa właśnie w ten sposób: myśli niosą emocje, a ciało reaguje. I w ten sposób mamy smutne opowieści jeśli historia była smutna, zestresowane opowieści jeśli w grę wchodził stres, wesołe opowieści, gdy doświadczenie było zabawne... Być może to jest najba (...) Zobacz cały wpis na blogu » |