Wynik hist-pat ?? faq to znowu rak i co dalej?? Od diagnozy do zdrowia czyli jak nauczyć się żyć z chorobą..
Dzisiejszy dzień niedość że to początek tygodnia to na dodatek takie wieści... Masakra ale to niczyja wina nie jestem jedyną osobą na świecie która zmaga się z nowotworem i nie ja jedna na świecie mam tak przechlapane. Niestety rak to ciężki zawodnik i być albo nie być jest ja (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Miesiąc przerwy..powtórka z rozrywki Od diagnozy do zdrowia czyli jak nauczyć się żyć z chorobą..
Miesiąc spokoju i znowu wogóle nie daje o sobie zapomnieć ..jutro czeka mnie laparoskopia :( Na szyjce macicy zrobiła mi się 8 mm zmiana i lekarz musi ją usunąć dobrze ,że szybko została wykryta mam nadzieję tylko że to wkońcu koniec :( Dzięki Bogu mam Radka bez niego nie dała bym sobie z tym wszystkim rady <3 Zobacz cały wpis na blogu » |
I znów to samo... Dobry Człowiek - jak być dobrym, gdy się tego chce, a wciąż nie wychodzi
Oczywiście w ostatnich dniach znów się złamałam. Tym razem, na nikim nie zrobiło to wrażenie. Przyzwyczajenie. Najgorsze jest to, że w trakcie mojego zachowania miałam już przebłyski, że robię źle, że muszę się zatrzymać, zluzować... ale nic to nie dało. Mówiłam i robiłam to co zwykle, tylko z większą nienawiścią do siebie samej, bo byłam świadoma, że za parę godzin, jak wszystko się uspokoi będę się sama na siebie złościć jeszcze bardziej, bo wiedziałam, że robię źle. Zła reakcja, kompletnie nieadekwatna do danej sytuacji. A niestety inne osoby z tego powodu cierpią. Chyba nie ma na to usprawiedliwienia. Oczywiście, włącza mi się taka obrona w głowie, że skoro dopuszczałam do siebie myśli, że muszę przystopować, to następnym razem faktycznie się zatrzymam i opanuję. Ale skoro wtedy nie wyszło, to kto wie czy następnym razem się uda. Smutno mi. Naprawdę chce być dobra i przestać krzywdzić innych. Jest to jednak znacznie dłuższy proces niż sobie wyobrażałam... (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Salamandra Życie w niedoczasie
Dni przemijaja , czas wycieka przez palce. W sercu nowe blizy w dłoni nowe leki, ich garstka jest już garścią... Słońce zachodzi czerwqono za Pekinem, chłód wgryza się w ciało... marznąc patzrę na zad biegnącego przede mną psa ... idzie wiosna.. Zobacz cały wpis na blogu » |
powtórka humana non sunt turpia
To był trudny dzień :/ Wczoraj wieczorem "niespodziankę" zrobił mi Michał. Przyjechał niespodziewanie. Obejrzeliśmy film i spać. Wątpliwa niespodzianka bo powtórzyła się sytuacja sprzed jakiegoś czasu.... Cały dzień znowu ryczę. Nie wyobrażacie sobie jak ja Go kocham. Idę zaraz do innego klubu. Nie bardzo mi się chce tam iść bo klub raczej kicha , ale chcę zmienić klub i muszę obczaić. Nie byłem tam jakiś czas więc.... Poza tym umówiłem się ze znajomymi. Na szczęście lokal jest bliżej dworca więc wrazie czego będę miał bliżej na autobus i w każdej chcwili będę mógł wyjść. No chyba , że wyląduje w starym. Zobacz cały wpis na blogu » |