Dzień I Holandia według mnie
Do Groningen przybyliśmy około 11.00. Podróż obyła się bez przeszkód. Wyruszyliśmy z Krakowa tuż przed 18.00. Dalej podróż przez Olkusz do Katowic i stąd autostradą do Groningen przez Berlin (z godzinną przejażdżką przez centrum miasta) i Bremę. Pierwsze wrażenia pozytywne. Temperatura ok. 10 stopni, słonecznie ale wiejący zimny wiatr od morza daje się we znaki. Nasze mieszkanie to duży plus. W sumie około 65-70m2. Salon, dwa pokoje, kuchnia i łazienka. Dwa balkony – jeden na ulicę drugi na bardzo ładny park, przez który biegnie ruchliwa ścieżka rowerowa. Rowery- wiedziałem, że nie brakuje ich w Holandii, ale nie spodziewałem się ich aż tyle. Jeżdżą wszyscy –młodzi, starsi. Co jeszcze zwraca uwagę- liczne kanały oraz brak firanek i zasłon. Nie wszędzie ale jednak jest to coś naturalnego. Pierwszy dzień zdecydowanie udany – zakończony zwycięstwem Polski nad Irlandią w EME – i awansem na Mistrzostwa Europy do Francji. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |