Wpisy zawierające słowo kluczowe pyskata decyzje bumerang.
księga podróży - wyruszam w tango argentyńskie tango i on o poranku, czyli wspomnienia starej astmatyczki
nieprzemyślane decyzje są jak bumerang - prędzej czy później wracają. zawsze. zdarza się, że wracający bumerang szusuje posłusznie do ręki, czasami, zagubiny, pojawia się po wielu latach i albo niespodziewanie robi nam guza na głowie, albo przynosi kiść bananów:) moim przekleństwem, klątwą przekazywaną z pokolenia na pokolenie, był krnąbrny charakter, który odziedziczyłam po ojcu. mama w przeciwieństwie do pozostałej części rodziny była ciuchutka, zawsze z boku. przypominała mgłę - byt a nie byt. nie wiem czy to była kwetstia pełnienia obowiązków drugiej żony czy bardziej tego, że była znacznie młodsza od swego gburowatego męża - tego na szczęście nie odziedziczyłam po ojcu:) tak czy owak, szybciej mówiłam niż myślalam,a język miałam długi, co w połączeniu z charakterem pyskacza, nierzadko wpędzało mnie w kłopoty. równie często ratowało mi skórę. no, ale to była bardziej zasługa sprytu. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.
Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.