Światłocień Światłocień
Rozdział 8 Moje nadprogramowe sprzątanie łazienki skutkowało zalaniem sufitu sąsiadów. Trzeba będzie dzwonić do ubezpieczyciela. Nie przysporzymy sobie przyjaciół takimi prezentami. Marek jednak sięgnął po swój urok osobisty i jakimś cudem zażegnał kryzys. Zakopałam się pod kołdrą. Chociaż w mieszkaniu było ciepło, miałam wrażenie, jakbym znalazła się na Syberii. Ręce i stopy zdrętwiały mi z zimna, drżałam, wpatrując się w nocną lampkę. Naprawdę nie wiedziałam, co się dzisiaj wydarzyło, wszystko mi się mieszało. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |