Rzucanie palenia

Wpisy zawierające słowo kluczowe rzucanie palenia.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Nałogi, ach te nałogi...:) Życie,może,być,piękne

Od...gdzieś tak dwóch miesięcy próbuję rzucić palenie. Fascynujące jest to, że im bardziej próbuję, tym więcej palę...paradoks... Chyba wreszcie pogodziłam się z faktem, że nie rzucę po prostu tak z dnia na dzień. Próbowałam i jak dotąd zawsze kończyło się fiaskiem. W pomoc różnych leków, sprayów, plastrów nie wierzę, bo próbowałam wszystkiego i nie pomogło. Za to bardzo ucierpiała moja kieszeń. Teraz wymyśliłam sobie kolejny sposób. Wcześniejsze porażki powodowały, że czułam się słaba, sfrustrowana, że nie radzę sobie z czymś tak małym, jak papieros... Ale teraz doszłam do wniosku, że spróbuję czegoś innego, dłuższego w czasie, ale może wreszcie skutecznego. Po prostu zdecydowałam się na ograniczanie liczby wypalanych papierosów. I nie z 30 do 10 z dnia na dzień...tylko do 15. Od paru dni palę 15. Następny krok to będzie 12, potem 10, 8, 6, 5 aż w końcu zejdę do zera... Mam nadzieję, że tak wreszcie dam radę... (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Rzucasz palenie? ręceprecz odTybetu

Warto z Nowym Rokiem ustalić kilka priorytetów, czyli noworocznych postanowień. (Masło maślane...). Postanowienia noworoczne pomagają zmieniać życie na lepsze. Jest okazja do aktywizacji. Na pewno wielu z nas próbuje właśnie rzucić palenie i aktualnie siedzi przy monitorze na głodzie. Mój pomysł na rzucenie palenia jest... mój i nie u każdego zadziała. Gdybym chciał na serio przestać palić, spróbowałbym metody radykalnej, czyli z dnia na dzień. Ale że palenie sprawia mi przyjemność, postanowiłem ograniczyć i przejść wkrótce na e-papierosa. A jak skutecznie ograniczyć? Najpierw wprowadziłem dyscyplinę niepalenia w samochodzie. Przez dwa tygodnie stania w korkach bez papierosa zmieniałem się w istnego potwora. Ale przeszło. W tym samym czasie narzuciłem limit max 2 papierosów w pracy. Przy założeniu, że w domu palę max. 2 razy, zszedłem tym samym z kilkunastu papierosów do 4 na dobę. Aby się dodatkowo pomęczyć, dodałem weekend bez dymka, za to z (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
...lubię ten stan Jest dobrze, co nie?

Dziś rano nie wytrzymałem. Rzeźkie powietrze, rosa, budzące się Słońce - do kompletu zabrakło dymka. No i uzupełniłem obraz poranka. To jest jak poezja, chwila zadumy, przemykające zające, świergot ptaków. Papieros daje ledwie odczuwalny zawrót głowy, stan idalnie wpasowujący się w opadającą mgłę i budzenie dnia. Dym tytoniu, gorącej kawy i mgła mają coś magicznego. Zwłaszcza na balkonie o 5:50....

Zobacz cały wpis na blogu »
Rzucam.... Jest dobrze, co nie?

Od 3 godzin nie ma przy sobie ani jednego papierosa. Niby nic wielkiego, ale przez 5-7 ostatnich lat paczka towarzyszyła mi wszędzie i zawsze. Niemal na równi z telefonem. To w jednej kieszeni, a to w drugiej. W wewnętrznej kieszeni kurtki jesiennej, w tylenej kieszeni luźnych spodni letnich, w kieszeni koszuli na spotkaniu towarzyskim, w schowku w samochodzie, w torbie podróżnej, a w domu na parapecie. West Ice towarzyszyły mi na egzaminach, podczas długich tras za kierownicą, na przystanku autobusowym, nad wodą, na ławce i w knajpach. W kiblu, na balkonie, przy ognisku, na stole i balustradzie. Paliłem od 4 do 8 sztuk dziennie. Czasem 3, a na studiach bywały imprezy, na których schodziło 1,5 paczki. Punktem kulminacyjnym będzie dziś przerwa ok. 5 minut w środku pracy, oraz pierwsze światła w drodze z pracy. Potem już z górki. A potem dzień drugi. A potem..?

Zobacz cały wpis na blogu »