Zakupy Dzień z życia Kaśki
Kaśka miała w planach rozebrać choinkę i pochować ozdoby choinkowe, tak by znów atmosfera świąteczna nie trwała do marca. Chciała też zrobić sobie sałatkę jarzynową. Na święta nie robiła, bo postanowiła, że zrobi na Nowy Rok. Na Nowy Rok jednak też nie zrobiła. Było tyle jedzenia, że uznała, iż nie ma sensu jej robić. I tak oto chyba już z dwa tygodnie się do jej zrobienia zabiera bez skutku. Ciągle coś jej wypada. Tak też i dzisiaj nie udało się jej ani zrobić sałatki ani pochować ozdób choinkowych. Jakoś tak zleciało, że nie znalazła na to czasu. Zanim się zebrała, pozmywała naczynia, wzięła prysznic, wyszykowała się to było już po 11.00. Dużo czasu też stracili na zakupach w biedrze i stokrotce. Niby to blisko a mimo to spędzili tam z 2 godziny. Poszli koło 12.00 a wrócili ok. 14.00. W końcu Kaśka zdecydowała się kupić w biedrze to lustro. Wprawdzie miała ochotę na to w ala'marmurkowej ramie ale tak długo się zastanawiała, że wykupili. Zostały tylko 3 sztuki. No nic ramę można w koń (...) Zobacz cały wpis na blogu » |