Mateusz nowy
Sam w pracy bo Rysiu wziął sobie wolne za niedzielę. Pozamiatałem trochę. W sumie to minęło Ok. Zawiozłem Andrzejowi wino na rynek. Spotkałem się z Kacprem. Przyjechaliśmy do mnie. Pogadaliśmy do 21:20 i pojechał bo ja idę na dyskotekę. Nie chcę żeby się znowu zaangażował :/ Jakieś koncerty w parku lotników. Zagapiłem się , że dziś zwykły dzień i uciekły mi prawie wszystkie autobusy poza 605 na Kleparz skąd pieszo na Kazimierz. Na dyskotece ok. 23:40. Zagadał do mnie fajny gościu - Mateusz 19 lat. Niestety chodziło mu chyba tylko o lodzika bo sugerował mi ciałem , że chce do darkroomu :/ Oczywiście nie skorzystałem. Wyszliśmy ok. 2:00 . Odprowadził mnie do Placu Wolnica. Szedłem pieszo do domu bo autobus na dworcu nie zatrzymał się - był przepełniony. W domu ok. 3:20 Zobacz cały wpis na blogu » |