Wpisy zawierające słowo kluczowe samochody elektryczne.
Samochody elektryczne to banał O życiu, miłości, samochodach...
Prawdziwy samochód musi mieć silnik spalinowy. Obojętnie, czy Diesla czy benzynowy. Obojętnie, czy czterocylindrowy, czy sześcio, czy trzy. Obojętnie, czy litrowy, dziewięćsetcentymetrowy czy czterolitrowy. Obojętnie, czy działający z automatem czy skrzynią manualną. Samochód z silnikiem spalinowym to cudowny dźwięk po włączeniu zapłonu. To pierwsze dygotanie silnika, który chce rozpędzić rozrusznik. To rozkoszne drżenie kabiny na biegu jałowym. To cudowny dźwięk silnika, który mruczy albo krzyczy, zależnie od tego, jak jedziemy. To pracujące serce, popijające benzynę, w którego krwioobiegu krąży olej silnikowy. To tykający organizm, w którym wyczuwa się każdy niewłaściwy ruch. On oddycha, on nas słucha, on jest sercem naszego auta. W samochodzie ele (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Samochody elektryczne – przyszłość, teraźniejszość czy utopia Odnawialne źródła energii - energia słoneczna, energia wiatrowa
nie wiem cz to jakiś spisek? ale jakoś powoli się to wszystko toczy, już parę dobrych lat temu gdy zaczynałem interesować się motoryzacja było głośno o elektrycznych pojazdach, trochę czasu minęło a tu nadal nic co prawda jest tesla i są hybrydy (które produkują prawie wszystkie marki samochodowe) jednak wielkiego przełomu nie widać, przez wielki przełom rozumiem ogólnodostępnosci tych samochodów szczególnie jeśli chodzi o cenę. Czy to jakiś spisek? Czy może szejkowie próbują opóźnić te wielkie zmiany które na pewno wpłyną na ich portfele. I stad moje pytanie czy oby era samochodów elektrycznych nie jest utopia, czy może samochód elektryczny jest pomysłem na miarę mindysku albo blueray od sony. Przyjdzie coś nowego coś innego co szybko i skutecznie wymaże plany na „elektryzacje” motoryzacji. Zobacz cały wpis na blogu » |