Pomoc w ciężkim momencie CO SŁYCHAĆ
Cześć :) Dzisiaj opowiem wam o historii którą miałem jakiś czas temu z moim tatą. Ojciec od wielu lat miał poważny problem ze stawem biodrowym który niestety z biegiem lat coraz bardziej się nasilał. I rzeczywiście podczas spacerów z roku na rok tato mógł przejść coraz mniejszy dystans bez żadnego bólu. Jako że chcieliśmy mu pomóc więc namówiliśmy go na operacje u pewnego bardzo dobrego lekarza. Tato się zgodził i tak też moja mama zawiozła go do stolicy na operacje. Sama wymiana stawu przeszła na szczęście bez żadnych komplikacji i 2 dni później można było tatę odebrać ze szpitala. Co też zrobiliśmy. Niestety powrót do domu - czyli z Warszawy do Elbląga - był strasznie męczący. Pojechałem z mamą odebrać tatę i tak jak zwykle jedziemy w takie trasy ok 3 godziny, tym razem jechaliśmy z sześć. Trzeba było podczas tej trasy na wszystko uważać. Jak m (...) Zobacz cały wpis na blogu » |