SILENT HILL SYSTEM NA KRAWĘDZI CHAOSU
Wszystko zaczęło się parę dni temu. Zaczęło się od tego, że dostałem list od żony. Napisany odręcznie, z całą pewnością przez nią. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że moja żona nie żyje. Silent Hill, małe miasteczko na południu. Tam miałem ją spotkać. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |