Zamyślona Zaplątana żona
Hejoł :) pierwszy wpis, nie wiem czy dobrze robie zakłądając bloga... Ale może i dobrze. . And sooo :P . Dziś naszła nas WIELKA chęc posiadania domu (takie cztery kąty dla siebie) przytulne mieszkanko takie tylko dla NAS :D Jako że mieszkam z sis a mój małż mieszka z nami dorywczo (kiedyś to sprecyzuje) chcielibyśmy mieć swój kąt. Wszystko było by OKI! no ALE.... zawsze to jakieś ALE :( > Kredyty w dzisiejszych czasach...Są i będą. bez nich mało kto żyje, a wiec wesele, remont i wiele innych. Szperając w necie jak tu zaoszczędzić (chociaż na początek drobne sumy) doszłam do wniosku że chyba nie dam rady :( ale z odrobiną a raczej z wielką NADZIEJĄ wierze że DAMY RADY. Bo jak nie My to KTO?? :) P>S> już dziś odłożone mam 0,50 zł :P lepsze to niż NIC :) Zobacz cały wpis na blogu » |