Koncert. Średnia wieku +/- 15. Dziwnie. Co tu się zadziało...
Niespełna miesiąc temu miałam okazję pójść ze swoją młodszą o 14 lat siostrą na koncert. Nieważne kto grał, nieważne jaka muzyka. Ważna jest średnia wieku i ważne jest to, co tam zastałam. Nie. To nie będzie wywód z tych, kiedy to wznosi się okrzyki oburzenia, jaka ta młodzież okropna. To tylko moja obserwacja. Ciekawe zjawisko. Gdybym była socjologiem albo innym psychologiem na pewno wzięłabym na swój badawczy warsztat to, co zobaczyłam. Nie jestem. Dane mi było skończyć dziennikarstwo, a więc komentuję... Gwóźdź programu (bo naprawdę nie przechodzi mi przez gardło słowo artysta), jak to na gwiazdę wieczoru bywa miał pewne opóźnienie. Niewiele - może jakieś 30 min. Zazwyczaj w oczekiwaniu ludzie stoją, siedzą przy stolikach, rozmawiają, śmieją się. Być może moje "zazwyczaj" dotyczy osób w okolicach trzydziestki, bo uczestnicy imrpezy, o której mowa rozsiedli się na podłodze i całą swoją uwagę skupili na telefonach. Nie rozmawiali. Czase (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.
Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.