Wzgórze Sodden •••:: My love, my story, my passions... It's just my life - the Lupus' blog ::•••
Każdy dzień jest tak podobny a zarazem tak odmienny od poprzedniego. Dzisiaj robiłem te same rzeczy, którymi zajmowałem się wczoraj, zaś jutro będę spędzał czas na tym, na czym spędzałem go dziś. Ale pomimo pozorów monotonii, każdy dzień jest inny. Każdy jest niepowtarzalny. I każdy jest wspaniały. Chyba nawet wiem dlaczego. Uświadomiłem sobie, lub powoli zaczynam uświadamiać to, nad czym rozmyślałem od bardzo dawna. Lupus wreszcie wyszedł do słońca; przestał żyć w cieniu. A jego szaromodre oczy ujrzały błękit nieba :) Co go tu przywiodło? Ciekawość? Strach przed samotnością? Odwaga? Wszystko po trosze. Wczorajszy cytat dnia zaczerpnąłem z książki Andrzeja Sapkowskiego; dzisiaj będzie ciąg dalszy. Napiszę o pewnej bitwie. Na pewnym wzgórzu. Ani bitwy, ani wzgórza nigdy nie było naprawdę. Ale to nie ma znaczenia. Wprawdzie pod Wzgórzem Sodden rozegrały się dwie wielk (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.
Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.