Gry strzelanki, strzelanki, gry Poród
Mieszkaliśmy z moją małżonką w bardzo spokojnej dzielnicy, w której zawsze panowała ogromna cisza. Wieczorami na ulicy było spokojnie, a w pobliskich domkach panowała cicha i zimowa atmosfera. Uroki zimy były naprawdę godne podziwiania u nas, zwłaszcza te piękne zaspy i ogromne sople lodu zwisające niegroźnie z budynków gospodarczych. Oczywiście na wiosnę też zawsze było spokojnie. Było, dopóki pewien miejski biznesmen nie otworzył sobie pola na którym udostępnił ludziom gry strzelanki. Pistolety na jakieś kulki, ale dające hałas jak prawdziwe strzelby wojskowe, do tego jeszcze kombinezony, a wszystko to w naszej cichej i spokojnej miejscowości. Organizowane tutaj strzelanki niestety przekraczały granicę naszej wytrzymałości i psychicznego spokoju, postanowiliśmy więc interweniować na posiedzeniu rady gminy. Tym bardziej, że nasze dzieci takie (...) Zobacz cały wpis na blogu » |