Wpisy zawierające słowo kluczowe studenci biblioteka dziekanat.
Liście mokre od wspomnień Co chce, to robi.
Chodzę na uniwersytet, uczę dwie grupy. Wczoraj wydarzyło się to, co miało: problem techniczny, drzwi nie chcą nas wpuścić do sali. Studenci prosza o pomoc tutejsza panią z dziekanatu, ta dzwoni po strażniczkę-dozorczynię. Pani strażniczka przynosi gruby pęk kluczy, próbuje kolejno, poddaje się. Co robić? -Zaprowadzę was do gołębnika. Idziemy skrótem (tajnym) do biblioteki, wspinamy się na piąte piętro, wchodzimy do sali na tyłach czytelni i zaczynamy pracę. Jestem stworzona do takiej roboty. Choć dziesięć lat temu taką pracę zostawiłam, bardzo chcę do niej wrócić. Bardzo. Trochę połaziłam po kampusie: młodzi są radośni, beztroscy, nieśpieszący się donikąd. Ubrani różnorako, każdy po swojemu. Tacy jeszcze wolni, bez zobowiązań. Ja - brodzę wśród mokrych liści, próbuję się nie zgubić między budynkami. Liście przypominają mi o tamtych minionych październikach, gdy studiowałam, a potem kolejnych, gdy studentów doglądałam. Te wszy (...) Zobacz cały wpis na blogu » |