Teatr swój widzę ogromny... Impresje suchodolskie
Mija równo sto lat o czasu powstania Teatru i Chóru w Suchodole . Tuż po I wojnie światowej w Suchodole rozwinął swoją działalność amatorski Teatr i Chór po jedną nazwą. Spiritus movens teatru to Władysław Niepokój artysta malarz , który projektował profesjonalną scenografię do wystawianych sztuk, reżyserował oraz sam występował jako aktor. Parę sztuk wyreżyserował Pan Stanisław Luśnia. Sztuki wystawiano w domu gromadzkim na zbudowanej ruchomej scenie z kurtyną. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
LUTY 2022 Klub Seniora Łagiewniki
LUTY miesiąc, trochę miej aktywny. Mamy kolejne urodziny, na ciasto i winko zaprosiła Grażyna M. Tradycyjne 100 lat zabrzmiało w KLUBIE. Klub powiększył sie o 2 członków. Szeregi zasilili, Wieslawa Andrzejewska i Eugeniusz Gruszczyński. Witamy w gronie Aktywnych Seniorów. 11 lutego postanowiliśmy się wybrać sie na s (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Spektakle autorskie Teatru Pinezka Teatr Pinezka
Teatr Pinezka zaprasza do oglądania spektakli! Teatr również serdecznie zaprasza zaprzyjaźnionych artystów i teatrów do współpracy. +48 572 554 078 Email:przemekpinezka@gmail.com Facebook: htt (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
LUTY 2021 Klub Seniora Łagiewniki
nadal nie działamy i chcą nas wbrew rozsądkowi przymusić do przyjęcia nie sprawdzonego lekarstwa metoda szczepień Nikt nas nie uczy jak osiągnąć własną odporność Ale się nie dajemy , powstała Partyzantka . Bronimy się i nie tylko... 18 luty 2021 otrzymaliśmy "pozwolenie" (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Międzynarodowy Dzień Teatru Biblioteka - dobre miejsce dla człowieka
Dzisiaj Międzynarodowy Dzień Teatru. Nie możemy wyjść z domu, ale możemy obejrzeć wiele spektakli w telewizji lub przez Internet. Ja proponuję zabawę w teatr kamischibai z dalekiej Krainy Kwitnącej Wiśni, czyli Japonii. Kamishibai (z japońskiego kami – papier, shibai – sztuka) znaczy dosłownie teatr obrazkowy. Można kupić gotowe parawany z drewna lub papieru, ale można zrobić je samodzielnie. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Pod Niemieckimi Łóżkami Sollus - kultura na wyciągnięcie ręki
Kino KIJÓW Kraków, 09.10.2015, godz. 17.30 i 20.30 Kilka lat temu spore poruszenie w Polsce i Niemczech wywołała książka Justyny Polanskiej „Pod niemieckimi łóżkami”. To napisana pod pseudonimem opowieść polskiej sprzątaczki, która przez wiele lat pracowała na czarno w Niemczech. Obraz naszych zachodnich sąsiadów, jaki wyłonił się z kart książki, okazał się mocno kontrowersyjny. Autorka oskarżyła ich o rasizm, ksenofobię, pogardę dla Polaków, skąpstwo, nieufność i jeszcze wiele innych, brzydkich cech. Ale oparty na owych wspomnieni (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Weekend z R. Sollus - kultura na wyciągnięcie ręki
OCH TEATR IMPART WROCŁAW, 24.07.2015, godz. 17.30 i 20.30 „Weekend z R.” to angielska farsa w najlepszym wydaniu (jej autor Robin Hawdon napisał wcześniej świetnie przyjęte, także w Polsce, takie teksty, jak „Ślub doskonały”, „Lewe interesy” czy „Wieczór kawalerski”). Komedia omyłek, w której niezręcznie wypowiedziane słowo uruchamia lawinę nieoczekiwanych zdarzeń i niejako wymusza na ich uczestnikach wzniesienie się na wyżyny kreatywności, sprytu i inteligencji. Fabuła jest prosta: Roger wyjeżdża w kilkudniową podróż służbową. Jego żona, Clarice, wykorzystuje wolny weekend na załatwienie dwóch tematów. Zaprasza Rodneya – architekta wnętrz, który ma (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Upadłe Anioły Sollus - kultura na wyciągnięcie ręki
OCH TEATR Teatr Polski we Wrocławiu, 02.07.2015, godz. 20.30 Zobaczyć Cielecką i Ostaszewską w komedii to sztuka nie lada. Obie aktorki na co dzień związane są bowiem z Nowym Teatrem Krzysztofa Warlikowskiego, a profil tej instytucji daleki jest od rozrywki. Krystynie Jandzie udało się jednak namówić je do udziału we wspólnym przedsięwzięciu. I to one w głównej mierze są „matkami sukcesu”. Bo choć od premiery nie minęło jeszcze wiele czasu, to o sukcesie już można mówić. „Upadłe anioły” to kawał świetnego teatru i porcja naprawdę udanej zabawy. Choć ze współczesnej perspektywy może (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Krótka recenzja teatralna. "Inka 1946" Natalii Korynckiej-Gruz No hope, no fear. Nie ma nadziei, nie ma strachu
Tytuł: “Inka 1946. Ja jedna zginę” Reżyseria: Natalia Koryncka-Gruz Drugi reżyser: Maria Skąpska Instytucja sprawcza: Teatr Telewizji (TVP) Rok realizacji: 2006 Rok premiery: 2007 Gatunek: tragedia (historyczna, biograficzna) Siedemnastoletnia sanitariuszka Drugi, obok “Śmierci Rotmistrza Pileckiego” Ryszarda Bugajskiego, spektakl Teatru Telewizji, który powinien zaciekawić ludzi interesujących się biografiami Żołnierzy Wyklętych. “Inka 1946. Ja jedna zginę” w reżyserii Natalii Korynckiej-Gruz to wyjątkowa opowieść o dziejach Danuty Siedzikówny “Inki”: siedemnastoletniej sanitariuszki Armii Krajowej, oskarżonej przez władze komunistyczne o niepopełnione zbrodnie, skazanej na karę śmierci i straconej w trójmiejskim więzieniu. W rolę tytułowej bohaterki wc (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Krótka recenzja teatralna. "Śmierć Rotmistrza Pileckiego" Ryszarda Bugajskiego No hope, no fear. Nie ma nadziei, nie ma strachu
Tytuł: “Śmierć Rotmistrza Pileckiego” Reżyseria: Ryszard Bugajski Instytucja sprawcza: Teatr Telewizji (TVP) Rok realizacji: 2006 Gatunek: tragedia (historyczna, biograficzna) Dobre złego początki Telewizyjny spektakl stworzony przez Ryszarda Bugajskiego: reżysera, który w latach osiemdziesiątych nakręcił słynny film “Przesłuchanie” z Krystyną Jandą w roli głównej. Bugajski jest również twórcą filmu “Generał Nil” (2009) mówiącego o tragicznych losach generała Augusta Emila Fieldorfa “Nila”. “Śmierć Rotmistrza Pileckiego” to prosty pod względem formy, ale niezwykle poruszający spektakl poświęcony powojennym dziejom rotmistrza Witolda Pileckiego aż do jego egzekucji w 1948 roku. Pierwszy fragment, będący swoistym prologiem, ukazuje Pileckiego, który uda (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Czy każdy może pisać scenariusze do teatru? Z miłości do teatru...
Osobiście uważam, że nie do końca. Przede wszystkim by napisać naprawdę dobry scenariusz do teatru trzeb mieć o tym pojęcie. Warto także się tym tematem interesować, a nawet posiadać odpowiednio ukierunkowaną wiedzę. W przeciwnym wypadku powstają sztuki, które niekoniecznie, według mnie, mają coś wspólnego z teatrem. Rzecz jasna wszędzie może znaleźć się jakiś nieoszlifowany diament. Jak dla mnie to najlepsze sztuki wychodzą spod pióra prawdziwych artystów i pisarzy. Dlatego najlepiej jakby takie książki były przekładane na deski teatru. Jeżeli chodzi o scenariusz powstający na podstawie powieści to pewnie każdy by mógł spróbować swoich sił w tym zadaniu. Jednakże jeżeli ma powstać sztuka od zera to lepiej jakby zajął się tym scenarzysta, który wie jak powinna wyglądać idealna sztuka w teatrze. W związku z tym nie można jednoznacznie i pewnie odpowiedzieć na pytanie kto może, a kto nie powinien pisać scenarius (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Nie wszystkie sztuki warte są uwagi Z miłości do teatru...
Na deskach wszystkich teatrów przedstawiane są najróżniejsze sztuki. Co prawda co jakiś czas wracają oni do poprzednich repertuarów, nie mniej jednak nie ma stałych punktów. Dzięki temu za każdym razem można udać się na inny rodzaj sztuki teatralnej. Między innymi to właśnie doświadczenie utwierdziło mnie w przekonaniu, że nie warto chodzić do teatru na te bardzo współczesne sztuki. Moja niechęć może wynika z bardzo konserwatywnego podejścia do sztuki i teatru. Co poradzę, że bardziej podobają mnie się sztuki, które coś sobą reprezentują, opowiadają o czymś konkretnym i mają przesłanie. Nie do końca mogę tak powiedzieć o tych sztukach, które powstają dziś. Może ja po prostu nie nadaję się do tych czasów, urodziłam się za późno? Jeżeli chodzi o teatr to stanowczo za późno. Trudno, ale dopóki teatry wystawiają sztuki również dla takich jak ja jestem spokojna o swoją przyszłość. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Walentynki spędzone w teatrze Z miłości do teatru...
Czy może być bardziej romantyczne i nastrojowe miejsce, aniżeli teatr? Teatr doskonale nadaje się nie tylko na co dzień, ale również na konkretne okazje, nawet na Walentynki. W ten dzień wszystkim udziela się romantyczny nastrój. Dlatego właśnie można liczyć na sztuki pełne miłości. Oczywiście na nic by się zdała komedia romantyczna na deskach teatru gdyby obok nie siedziała ukochana osoba. Dlatego też koniecznie wszystko to musi być, aby Walentynki w teatrze były niezapomnianym przeżyciem. Na pewno nie dla każdego taka forma spędzania Walentynek będzie odpowiednia. W związku z tym na Walentynkowe sztuki teatralne powinny wybierać się jedynie osoby, które interesują się teatrem na co dzień. Chodzi mi po prostu o to, że Walentynki w teatrze będą czymś przyjemnym jedynie dla tych, którzy czasami chodzą do teatru i ogólnie lubią ten sposób spędzania czasu. W przeciwnym wypadku Walentynki w teatrze mogą okazać się dla ta (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Ciekawa twórczość Szekspira Z miłości do teatru...
Ciekawe sztuki Williama Szekspira? To są w ogóle jakieś nieciekawe? Moim zdaniem nie ma takich, cała jego twórczość jest warta uwagi i zainteresowania. Kto chociaż raz tak w pełni poświęcił swój czas i uwagę na zapoznanie się z nią na pewno się ze mną zgodzi. Oczywiście z racji na swoje zainteresowanie o wiele bardziej interesuję się jego sztukami, aniżeli sonetami czy innym rodzajem twórczości. Jednakże jak już bym miała wybierać takie najlepsze z najlepszych to pewnie bym zdecydowała się na: „Hamlet”, „Otello” czy „Romeo i Julia”. Przy wymienianiu tych sztuk mam pewność, że wszyscy doskonale wiedza o czym mówię. Chociaż podejrzewam, że to „Romeo i Julia” jest jedynym dziełem Williama Szekspira znanym przez każdego człowieka na świecie. Na zapoznanie się z najciekawszymi dziełami tego poety musielibyśmy poświęcić wiele godzin, a nawet dni. Wszystko to dlatego, że jego tw&oacu (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Po co uczę się francuskiego? Z miłości do teatru...
Wszyscy wokół mnie uczą się jedynie języka angielskiego, jakby inne języki obce w ogóle nie istniały. Ja zawsze pragnęłam nauczyć się języka francuskiego, dlatego też postanowiłam dokonać tego jak najszybciej. Obecnie uczęszczam na kurs do jednej z najlepszych szkół w mojej okolicy. Co więcej dowiedziałam się, że mogę połączyć przyjemne z pożytecznym. Nie sądziłam, że teatr może mieć wpływ na naukę języka obcego, a jednak. Jak tylko się o tym dowiedziałam od razu zapragnęłam w taki właśnie sposób poznać ten język obcy. Zapisałam się na specjalne warsztaty. Nie jest to jednak absolutnie jedyny powód, dla którego chciałam, i nadal chcę, nauczyć się języka francuskiego. Jak wiecie organizowany jest Międzynarodowy Festiwal Teatrów Uniwersyteckich w języku francuskim, bardzo chcę się na niego wybrać i nie potrzebować tłumacza do tego by wiedzieć co się dzieje na scenie. Do tego na pewno przyda mi się znajomość tego (...) Zobacz cały wpis na blogu » |