Tresura

Wpisy zawierające słowo kluczowe tresura.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Tresura psa Owczarki niemieckie idealne psy policyjne

Cześć, Dzisiejszy wpis będzie o tresurze psa. Najpierw wytłumaczę czym jest tresura. Tresurą nazywamy działania mające na celu nauczenie zwierząt, w moim wypadku psów, komend, nawyków oraz zachowań, które musi wykonać w codziennym życiu w kontakcie z innymi.  Aby rozpocząć tresurę  pupila musimy skonsultować się z lekarzem weterynarii. Weterynarz musi sprawdzić czy nasz pies może zostać poddany tresurze. Obowiązkowe jest sprawdzenie aktualnej wagi, koorydynacji ruchowej oraz aspektów związanych z kończynami naszego czworonoga. Po takich konsultacjach musimy  ustalić czy jesteśmy w stanie samodzielnie poprowadzić tresurę, czy zasięgniemy pomocy u profesjonalnego tresera. Osobiście polecam znalezienie tresera, który będzie mógł spokojnie przyjeżdżać do naszego psa. Podczas takich nauk pies uczy się niezliczonej ilości komend np. noga, waruuj, (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Rola zwierząt w życiu człowieka Zwierzęta i ludzie

Zwierzęta pełnią ogromnie ważną rolę w stosunku do człowieka. W większości przypadków mamy z nimi do czynienia na stopie przyjacielskiej – z kotami, psami, gryzoniami itd. Są one traktowane jako członkowie rodziny na równych zasadach. Spędzamy z nimi wiele lat, przywiązujemy się do nich i są naszymi partnerami na dobre i na złe. Pamiętajmy jednak, że wiele zwierząt w dalszym ciągu wykorzystuje się do pracy. Są to zwierzęta juczne, które mogą użyczyć człowiekowi np. swojej siły. Tym zajmują się na przykład konie, które są środkiem transportowym. Bydło, które może ciągnąć pług na gospodarstwie rolnym. Do tego dochodzą jeszcze zwierzęta zajmujące się polowaniem czy zaganianiem zwierząt. W tej roli wykorzystuje się przede wszystkim psy, które w (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Tresura York Shire Terrier

Moja Lusia jak niektóre pieski umie sztuczki, ale tu niechodzi o np. ,,Daj łapę'', czy ,,Aport''. Nie, nie Luśka potrafi grać w piłkę! A oto historia która ,,opowie wam'' jak zapoznałam się z tą prawdą.To był gooorący dzieeń, poszłam z maluchem na spacer, jak zawsze obwąchiwała teren i roiła swoje byh,byh.A ja ledwo żywa, bo po pierwsze był gorący dzień, po drugie co chwile musiałam za nią biegać (wiecie, żeby nie zjadła jakiejś śmierdzącej przekąski). Po spacerze odpiełam smycz i puszorek, zostawiłam ją na dworze, ponieważ musiałam iść do toalety. A jak wróciłam zastałam ,,wilczka'' bawiącego się z moją mamą,już wchodziłam do domu gdy nagle mama mnie woła ,,Alicja chodź szybko na dwór'' pomyślałam sobie (matko niedość, że wymęczyła mnie na spacerze to jeszcze mama coś chce ;) ) po chwili zebrałam w sobie siły i wyszłam na dwór i niewierzyłam własnym oczą, mama turlała piłkę a Lusia biegła za piłką i spowrotem turlała ją noskiem, (...)

Zobacz cały wpis na blogu »