Kolejny dzień Kompendium trudnych relacji
Kolejny wpis i kolejny podjęty wysiłek. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że teksty, które tu wrzucam nie są za dobre. Uważam, że ma na to wpływ kilka czynników. Przede wszystkim moje palce nie nadążają za potokiem myśli. Ten jest zbyt wartki i nie ma szans, by pisząc na telefonie dotrzymać mu tempa. Kolejna kwestia to brak warunków żeby skupić myśli i w spokoju poprowadzić logiczny wywód. Moje teksty bardzo często są niepełne, kolejne akapity nie wyczerpują dostatecznie wątków, które poruszam. Poza tym mam słabe podsumowania, pokrętną składnię i fatalny, cudaczny styl. Ale piszę, oczywiście mając nadzieję na to, że w miarę wprawy, to nieskładne coś, co wychodzi spod mojej ręki napierze kształtu. Więc piszę codziennie. Z dnia na dzień podejmuję wysiłek systematyczności. To kolejny stały punkt mojego dnia. Ten blog to zapis, a zarazem efekt codziennej ciężkiej pracy nad sobą, którą podejmuję. W tym tygodniu dwa razy wystąpiłam przeciwko postanowien (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.
Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.