Żyć z podejrzeniem nieuleczalnej choroby. Melodia Moich Myśli
Felieton pisany dla www.planetakobiet.com.pl Żyć z podejrzeniem nieuleczalnej choroby. Wiadomość o podejrzeniu ciężkiej choroby powala z nóg. Mało kto przygotowany jest na taką ewentualność. Człowiek trafia do lekarza z nadzieją, że dostanie jedną z kolorowych drażetek i ból, który męczy nas od dłuższego czasu - minie. Niestety, nie zawsze lekarz może od razu znaleźć „antidotum” na naszą chorobę. Najpierw należy przejść całą drogę diagnozowania choroby, a znając polskie realia, to trwa zbyt długo. Mało tego - niejednokrotnie zostajemy z nią sami. Bez pomocy. Powinniśmy wówczas skorzystać z pomocy psychologa. Szukamy odpowiedzi - najpierw w głowie, później w internecie. Ogarnia nas obawa o swoje życie. Zaczynają się lęki. Nagle nasza głowa zawalona jest informacjami, które coraz bardziej osłabiają naszą psychikę. Dochodzimy wówczas sami do wielu wniosków, niekoniecznie trafnyc (...) Zobacz cały wpis na blogu » |