"Ostatni lot" Julie Clark Recenzje przeczytanych książek
Postanowienie Noworoczne 18/100 "Ostatni lot" Julie Clark Claire Cook wiedzie idealne życie u boku Rory’ego, wspaniałego męża. Związek z zamożnym politykiem, luksusowe mieszkanie na Manhattanie i żadnych powodów do zmartwień. Ale to tylko pozory. Za zamkniętymi drzwiami ich domu nic nie jest takie, jak się wydaje. Apodyktyczny mąż nie potrafi zapanować nad swoim wybuchowym charakterem i wyładowuje agresję na żonie, a armia jego lojalnych pracowników śledzi każdy ruch Claire. I choć Rory kontroluje żonę przez całą dobę, to nie wie, że Claire od miesięcy planuje ucieczkę.Podróż służbowa, w którą Claire ma się udać sama, to dla niej niepowtarzalna szansa, by wreszcie uwolnić się od męża psychopaty. Na lotnisku w jednym z barów kobieta przypadkowo spotyka Evę, z równą determinacją próbującą zerwać z przeszłością. Strach i pragnienie ucieczki są tak silne, że (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
"...więc odeszli prosto w Bielsy, prosto w Czady" - czyli wyjazd w Bieszczady... ejberwbieszczadach
"Kiedy pierwsze dawno temu spadły z nieba, świat oznajmił już Was tutaj nie potrzeba. Ludzie w krzyk, że nie anioły, to lecz dziady, więc odeszli prosto w Biesy, prosto w Czady." - śpiewał wiersz Miry Zalewskiej - Mariusz Wdowin. Kto zna sytuację w Grodzisku Wielkopolskim, ten wie, że na terenie tego "miasteczka" autor tego bloga też uważany jest za "dziada". Oczywiście za plecami, bo gdyby ktoś się odważył powiedzieć mi to prosto w oczy, to musiałby pewnie stanąć ze mną w "szranki". A że większość Wielkopolan jest tchórzliwa, zniszczona wygodnictwem, to wolą gadać za plecami, niż bić się z "chamem". No więc ten "dziad", bo raczej nie "anioł", postanowił 1 września 2021 r wyjechać "prost (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Los zwierząt w czasie wojen biologia i ochrona przyrody
Dużo się mówi o uchodźcach i o ludziach, którzy zostają w domu. Temat ich zwierząt jest pomijany. A takie zwierzę kochane przez właścicieli i pozostawione przez nich cierpi. Jeśli kot był niewychodzący, a pies znał tylko ogrodzone podwórko nie poradzi sobie samo. Zwierzęta giną też od bomb, pocisków, którymi ostrzeliwane są siedziby ludzkie, ataków z bronią niekonwencjonalną. Zwierzę nie rozumie dlaczego właściciele je zostawiają, boi się i cierpi. Potem jeśli uda mu się przeżyć ginie z glodu lub z powodu chorób. Chowane w domowych warunkach zwierzęta nie są przystosowane do życia na wolności, ich układ odpornościowy nie radzi sobie z zarazkami obecnymi w przyrodzie oraz tymi, które są wynikiem wojny np. bakterie w rozkładających się ciałach zabitych. Dodatkowo głód osłabia odporność, zoładek zwierzęcia przystosowaneg (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Dogadanie Im lepsza, tym coraz gorsza...
Już sama nie wiem..... Niby wszystko na spokojnie sobie wyjaśniliśmy, niby jest wporzadku, niby trwa sielanka...... A mi ciągle czegoś brak. Czy już oszlalam? A może szukam dziury w całym na siłę?? Już sama nie wiem. Pojechał robić auto... A mi się wydaje, że znowu ucieka przede mną. Jeszcze słowa, że brakuje mu wyjścia??? O losie,mowi to osoba, która siła nie dało się wyciągnąć z domu, z łóżka, osoba tak leniwa, że jak wychodziłam do znajomej na chwilę potrafił w przeciągu pół godziny dziesięć razy dzwonić bym wracała. A teraz? Teraz to on jeździ... To on siedzi, gdzieś u znajomych, czy gdziekolwiek. Po ostatnich wydarzeniach, czuję się jakby uciekał właśnie przede mną. Sytuacja z dziś (jedna z nielicznych),krzyczy że nie chce mu się jechać do pracy, że zrobi robotę na szybko, by gdzieś nie zarazić się panująca pandemią, wejdzie do lokalu sprawdzi czy wszystko ok i wychodzi. A tu niespodzianka. Spędził na jednym lokalu 40 minut, na rozmowie z dziewczyną, z które (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
My story Droga do wolności
Witam Po raz pierwszy dzielę się ze światem tym co tak naprawdę czuje. To wyznanie to próba pogodzenia się z własnym sumieniem gdyż zdaję sobie sprawę z tego że to wszystko moja wina. Więc zacznijmy moją historię. Każda kobieta marzy o miłości. Te które twierdzą że nie, kłamią lub oszukują same siebie. A poza tym nie zapominajmy iż droga do naszego serca w odróżnieniu do męskiego zaczyna się w otworach słuchowych zewnętrznych. I tak jak każda historia moja zaczyna się od spotkania. Po raz pierwszy zobaczyłam go na wykładzie. Dopiero przeniósł się z innego kraju, to był pierwszy dzień, był spóźniony. Wyglądał jakby urwał się z któregoś teledysku tak modnych teraz pseudo raperów. Ale w tych czasach wyglądał czarująco niezwykle i wyjątkowo. Odrazu wpadł mi w oko, a z racji te (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Pierwsze ucieczki Myszki - dzień za dniem
Czy wasze myszki też uciekają z klatki przez kraty? Moje uciekały jak były małe, teraz mają samle ale i tak trzeba było dodać siatkę bo te małe spryciary chciały hyc, ale nie udało im się bo rolki papieru za bardzo sie wyginały. Zobacz cały wpis na blogu » |
POCZĄTEK... ŻYCIOWE SCHODY
Strach... przede wszystkim strach. Uczucie, które towarzyszy przez całe życie, któremu chcemy się oprzeć i za wszelką cenę - nie czuć. Mówią, walcz ze strachem, nie daj się ! Próżne słowa. Więc idę jak skazaniec po swoją dawkę krytyki, krzyków, wyzwisk i nie rzadko cięgów. Idę i płaczę, jakbym chciała umniejszyć winę i otrzymać niższy wyrok. Kto sprawia, że żyję prawie w ciągłym strachu, w obawie, że znowu zrobiłam coś nie tak, że nie zasłużyłam na akceptację, na nagrodę, a wręcz przeciwnie ? Trudno ujawnić o kim piszę, ponieważ jest to osoba bliska, po której oczekujemy miłości, oddania a przede wszystkim bezpieczeństwa. A jednak... Matka.To ona. &nb (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Matka, nieżona, kochanka Matka, nieżona, kochanka
...ile razy w myślach pakowałaś walizki? W drogę do nikąd, z miejsca do którego zmuszają Cię wszyscy? Ja te walizki pakuję codziennie, zamykam oczy i jestem znów szczęśliwa, młoda, zakochana, kochana, potrzebna. Codziennie. Podróż bez sensu z bezsensu. Bezsens to tu, gdzie mijam każdego dnia te same historie. Kochałam tylko raz, raz jeden prawdziwie. Tyle, że gdzieś w pewnym momencie dałam z siebie za mało i szczęście poszło kochać gdzie indziej. Dzisiaj już nie kocham. Nie potrafię. Może nie chcę... Nie wierzę już w miłość i w drugiego człowieka. W siebie też już nie wierzę. Spisałam siebie na straty, tak jak zrobili to inni. Zawiodłam najbliższych całą swoją osobą. Mama... Zobacz cały wpis na blogu » |
Pierwszy wieczór Niezgodne z pierwszym spojrzeniem
Początek Na pierwszy ogień każdy mógłby spodziewać by się rewolucji, lubię zaskakiwać, więc na to dam wam czas. Jaki sens ma wyrzucenie fali swoich emocji na gorąco, zamiast wejść w coś wolno i powoli rozwijać bez ryzyka, które nie raz zdarzyło nam się dotknąć? Zaskoczenie Delikatny i krótki wstęp w którym obiecuję, że każdego z przyszłych czytelników uda mi się zaskoczyć! (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
deska wentylacja w domu i biurze
A co powiecie na temat desek w kuchni na podlodze? Namawia mnie do tego znajoma, która ma tak w mieszkaniu jakie dopiero co wynajęła i jest bardzo zadowolona. Ale nie z powodów dziur od noży czy innych uszkodzeń.Deski kiedy ładnie przestają wyglądać można wycyklinować i to jest główna ich zaleta. Niestety w kuchni podłoga jest traktowana dużo gorzej niż w jakimkolwiek innym pomieszczeniu. Przynosisz siaty z zakupami - nawet jeśli jesteś maniakiem, to i tak raz kiedyś butów nie zdejmiesz (np. truskawki się zdusiły i ciekną..). I masz albo błoto na nich(i w szparach podłogi!), albo dziurawiące szpilki. Jeśli masz tam stół, to masz i krzesła - czyli je przesuwasz. Dywanu pod nie nie podłożysz. Woda kapie a ty po mokrej podłodze lecisz do kipiącego mleka. Te cieknące truskawki spadły na podłogę - na płytkach lub pcv mopem dwa ruchy i nie ma. Przy deskach trzeba by i odkurzaczem. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Ucieczka Dźwięki, słowa, obraz
Bo czasem należy uciec. Bo nie jest ciekawym i szczególnym rozpocząć dzień kawą o dziesiątej rano. Nie jest też ciekawe patrzeć na własną tawarz w lustrze. Czasem mam ochotę zamieszkać na dzień w wyschniętej studni. Czasem należy uciec od rzeczywistości. Zobacz cały wpis na blogu » |
droga "...myśli złożone, marzenia bezsenne ..."
bosymi stopami pieszczę ziemięziemia głaszcze bose stopydokąd wiedzie mnie moja drogado mroku, do dna, do nocy donikąd wiatr popycha plecy zimnymi palcami, nie pożegnałam się z domem,płynę ku oswojonemu lękowi strach łasi się podstępniebezbronna trzymam za rękę smutek ma moją twarzma moje miękkie ramionamój fałszywy uśmiech mam jego szarobłękitne imię spadamw jasne światło, w ponurą otchłańbyle tylko biec, uciec przed sobą, przed klatką, którą obdarzył mnie światuwolnić duszę choćby w piekle daj jej wolność Zobacz cały wpis na blogu » |
Piszę tu Okruchy dnia, strzępy nocy
bo inaczej musiałabym napisać do Wojtka. Tekst brzmiałby mniej więcej tak: "Powiedz, mi Miły, jak to możliwe, żeby nie odezwać się ani słowem do kobiety, która dała Ci tyle ciepła i czułości, że o sobie nie wspomnę? Jak to jest, że nagle przestałam istnieć? Że nie stać Cię na jeden telefon, na jeden SMS, na jedno zdanie na GG? Czy Ty masz serce z kamienia?" Ma serce z lodu. Takimi słowami tylko bym go wsparła, podbiła mu bębenek. I do drugiego Wojtka nie chcę napisać:"Wiesz, mam dość tego, że w każdej dłuższej rozmowie ze mną, gdzieś Ci uciekam, a pojawiają się inne kobiety z przeszłości. Ja koncentruję się na Tobie, a Ty mnie ordynarnie wykorzystujesz, żeby się wyflaczyć" (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Chwila przed śmiercią Ta która stoi na pograniczu dwóch światów
Życie jest dziwne a świat ogromny. Ludzie nie świadomi, w pogoni za karierą, myślący tylko o sobie, z zazdrością że komuś jest lepiej niż im. Nie zauważają bólu i cierpienia innych ludzi, nie spostrzegają osób które wołają o pomoc w milczeniu. Osoby nie chcące żyć dają znaki, choć mało widoczne, ale je dają.Miłość przychodzi znienacka, nie zawsze jest wzajemna, czasami staje się nie szczęśliwa i przeradza się w nienawiść. Ogarnia nas wtedy smutek, wszystkie nasze piękne wspomnienia błąkają się po naszym umyśle, pragniemy wrócić tam, gdzie wszystko się zaczeło, gdzie serce zaczeło mocniej bić i życie stało się piękne i kolorowe.Nie zawsze musimy wracac do przeszłości i wspomnień, można zakończyć nasz ból raz na zawsze. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
RUNAWAY SYSTEM NA KRAWĘDZI CHAOSU
Uciekam od świata, ludzi i przyjaciół.Dlaczego? Nie wiem.Chce zostać sam ze swoją pustką w głowie. Zobacz cały wpis na blogu » |