czwartek #1 BEZPOWROTU
DZIEŃ PIERWSZY Nie używam czcionek, nie chcę żęby wyglądało to schludnie tylko prawdziwie czyli prosto, minimalistycznie do bólu. Sama zawartość tego co tu zobaczysz to tylko wycinek z mojego życia, jakaś prosta próba wytłumaczenia tego dlaczego tutaj jestem. Zacznijmy. Pamięta ktoś moment w życiu, w którym uświadamiamy sobie bycie dorosłym człowiekiem? Nie pełnoletnim a dorosłym, kimś kto podejmuje decyzje mające wpływ na dalsze relacje z innymi. Jedna sekunda warta więcej niż wszystko co możemy oddać i w tej jednej chwili dostajemy uderzenie, cios tak silny, jak coś..... Chyba każdy tutaj szuka porównania bo to dosyć ciężkie gdy nie masz odniesienia do czegokolwiek. Wzloty, upadki, zastoje, marazmy i jeszcze inne słowa albo określenia są zupełnie normalne ale wydaje mi się.... znaczyyyy..... już teraz jestem pewien, że zbyt częste powtarzanie się jednego z nich może prowadzić do wariactwa/szaleństwa. Tu uprzedzam, (...) Zobacz cały wpis na blogu » |