Walka z historią Piszę co chcę
Od kilkunastu dni we wszelkiego rodzaju informacjach motywem przewodnim jest domniemana współpraca byłego prezydenta Lecha Wałęsy ze słżbami PRL-owskimi. Nie chcę się wypowiadać o faktach, bo ich zwyczajnie nie znam. Prawdę zna tylko sam Wałęsa. Mogę jedynie pisać o przypuszczeniach i tym co podpowiada mi serce. Od razu zaznaczam, że nigdy nie byłem zwolennikiem lecha Wałęsy, nigdy też na niego nie głosowałem. Dziś jednak w pełni solidaryzuję się z Wałęsą. Wierzę, a może chę wierzyć w jego uczciwość. Dla mnie jedno jest pewne. Gdyby nie postawa Wałęsy w okresie stanu wojennego nikt nie jest w stanie powiedzieć, w którym miejscu Polska by dzisiaj była. Inną kwestią jest czas, w którym teczki wyszły na światło dzienne. Mianowicie mam na myśli fakt, że ujawnione zostały w momencie, kiedy Wałęsa coraz częściej zabierał głos w sprawie obecnej sytuacji w kraju. Sytuacji, w której tak na prawdę Polska nie była od ponad 20 lat. To jest jednak osobny t (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Stanisław Skalski. Lotnik, bohater, nacjonalista No hope, no fear. Nie ma nadziei, nie ma strachu
“Gdy rodziny Michników, Kuroniów, Mazowieckich, Geremków i innych obecnych prominentów wiernie służyły Stalinowi, gdy tworzyły aparat terroru przeciwko narodowi polskiemu, ja i dziesiątki tysięcy Polaków siedzieliśmy w więzieniu. Ja z wyrokiem śmierci” Stanisław Skalski, “Samoobrona”, 24 XII 1992 r. (cyt. za: Wikicytaty/Wikiquote) “Gdy [Lech] Wałęsa jechał do Niemiec, zadzwoniłem do Belwederu i powiedziałem, żeby znalazł dla mnie miejsce w samolocie. Mówiłem, że pojednanie między politykami to jedno, a między narodami drugie. Niech młodzież uczy się ode mnie. Wałęsa miejsca dla mnie nie znalazł, choć chciałem zapłacić za podróż” Stanisław Skalski w rozmowie z Pawłem Smoleńskim, (...) Zobacz cały wpis na blogu » |