Nocny Bieg Świętojański i nadchodzący maraton Haken W Obłokach Trzeźwości
Nocny Bieg Świętojański W ubiegły weekend z piątku na sobotę pobiegłem w Gdyni Nocny Bieg Świętojański. Bieg główny (10 km) wystartował równo o północy. Chciałbym w tym miejscu z dumą oświadczyć, że przed kilkoma tygodniami rzuciłem papierosy. Pierwsze dni były dla mnie bardzo trudne, ciężko mi przychodziły prozaiczne czynności przy których sięgałem po papierosa. Pojawił się również nasilony "kaszel palacza", który często wzmaga się po rzuceniu palenia i ma za zadanie oczyścić płuca z zalegających toksyn. Teraz kaszel jest już mniej uciążliwy, ale w dalszym ciągu mi towarzyszy. Nasila się w trakcie wysiłku, kiedy wentylacja płuc jest znacznie zwiększona. Podchodząc do rzucenia palenia miałem świadomość, że mój mózg będzie potrzebował w tym niełatwym czasie za (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Trening i ważenie Haken W Obłokach Trzeźwości
Trening W tym tygodniu odpuściłem ściganie się na parkrunie. Zamiast tego wyspałem się i poszedłem na trening. Jak było? Początek ciężki z uwagi na pojawiający się ból, ale po kilku kilometrach było już ok. Intensywność w tym tygodniu była mniejsza, objętość również, a zatem mam nadzieję, że nic niedobrego się nie wydarzy w najbliższym czasie, bo chciałbym zrobić mocniejsze sesje. W tym tygodniu najdłuższy bieg w cyklu, może dodatkowo parkrun i w okolicach 12-13 marca szybkie 15 km. Może dam radę, choć najważniejsze jest, żeby nie nabawić się kontuzji i dowieźć aktualną formę na linię startu. To, że ból puszcza p (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Energiczne 12,3 km, waga i cele Haken W Obłokach Trzeźwości
Czas szybszych biegów Obiektywnie patrząc może i nie było dzisiaj optymalnych warunków do szybkiego biegania, ale deptak przy pasie nadmorskim był niemal całkowicie wolny od śliskich odcinków, gdzie mogłem sobie pozwolić na względnie komfortowy trening zachowując przy tym wyższe tempo. Jedynie ci ludzie mogliby trochę ograniczyć te niedzielne przechadzki. Jednak mimo wszystko jest dość luźno - prawdziwa groza zaczyna się w sezonie letnim. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
"Waga" Bartłomiej Basiura Recenzje przeczytanych książek
Postanowienie Noworoczne 35/100 "Waga" Bartłomiej Basiura Wydawnictwo Videograf, Chorzów 2016 Krakowska policja próbuje znaleźć powiązanie pomiędzy trzema ofiarami, których ciała odnaleziono w lesie. Sprawca dokonał na nich sekcji zwłok, przywłaszczając do swojej kolekcji poszczególne narządy. Technik kryminalistyki, Miłosz Goczałka, zostaje odsunięty od sprawy, gdy nie zgadza się pominąć w protokole problematycznych dla pro (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Można i tak Szalone Strofy
Nie patrzy na wagę Tak zwalcza nadwagą. Mrzezino 23.01.2021 Zobacz cały wpis na blogu » |
Powody dla któych chcę schudnąć Chcę zmiany
1. Źle się czuję ze swoim ciałęm 2. Źle wyglądam praktycznie w każdych ciuchach 3. Chcę być zdrowa, sprawna i energiczna 4. CHcę być atrakcyjna 5. Chcę ię nie wstydzić mojego wyglądu i ociężałości 6. Mam dość słuchania, że coś ma ograniczenia wagowe, nie ma mojego rozmiaru, albo że te ciuchy na mnie nie leżą, nie chcę słyszeć swojego zdyzanego głosu 7. Nie chcę ciągle wciągać brzucha, porawiać ciuchów, podskakiwać przy wciąganiu spodni czy bielizny, wciągac fałdek pod ubranie 8. Przeraża mnie wizja mojej rychłej niepełnosprawności 9. Wycieranie tyłka papierem toaletowym na patyku (podpatrzone w "historie wielkiej wagi") bo nie sięgam między włąsne pośladki mnie przeraża 10. Nie mieszczę się pod prysznicem z moim mężem 11. Nie cieszy mnie seks, czuję się zażenowana swoim ciałem, jego płynnością (nie ruchami a konsystencją), odgłosami jakie wydaje, kurwa, jak to się stało?! 12. Chcę mieć siłę na sport, taniec (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Bawolica na siłowni 2- już w kinach Bawolica na siłowni ćwiczy zadek i pośladek
Kochani długo czekałam na drugą część i się w końcu doczekałam- JEST! "bawolica na siłowni" 2. Szczęśliwa jak zielony groszek na grządce rozpoczynam......rozpoczynam drugą część odchudzania bo znów mam do zrzucenia kilogramy, które pięknie powróciły jak ta fala morska...kurcze mam nadzieję,że to nie potop i nie będzie musiał powstać serial:) Tak, tak wiem będą sceny, które się powtórzą, ale przykro mi bardzo odchudzanie to nie odkrywanie Marsa lub Żuczka w puszczy amazońskiej. Wiele sie nie zadzieje, choć kto wie? Wiecie jak to jest kiedy dajecie sobie luz i kupujecie super deser po obfitym posiłku bo są wakacje i trzeba celebrować chwilę ? Ja tak mam, jak się cieszyć to na całego i poszło! Na całego! Także bawolica znów przy schylaniu zaciska zęby żeby guzik w spodniach nie puścił, (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Biżuteria dla Wagi Biżuteria Tress
Zobacz cały wpis na blogu » |
Moje odchudzanie Monia na diecie
Na początku pragnę zaznaczyć, że nie działam pod oflagowaniem żadnych firm, domen czy dietetyków. Blog jest moją własną historią i taką ma pozostać. Piszę go dla siebie, ale także dla Ciebie, drogi czytelniku. Bo jeśli go czytasz to znaczy, że coś jest na rzeczy. Płeć - kobieta wiek - 44 lata wzrost - 160 cm waga - obecnie 78 kg (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
taaaa siedzę i myślę
Siema Wiem że nikt tego nie czyta ale to nic, jakos to przeżyje tak jak i milion innych rzeczy... Własnie zaplanowalismy wyjazd nad morze nasze piękne, latem, co z tego będzie (w sensie pogodowym) zobaczymy. Młoda już dziko szczęśliwa na sama myśl że będzie mogła pluskac się w morzu na swoim mega dużym delfinie i jakoś nie mam serca żeby jej powiedzieć że woda będzie najprowdopodobniej tak zimna że wogóle się nie popluska no ale, cóż.... Enyłej. Przydałoby się trochę zrzucić kilogramów, niestety moja silna wola odeszła w siną dal...Mimo to koniecznie muszę coś z soba zrobić. Postanowiłam że od poniedziału biorę sie za siebie bo przeciez nie zaczyna się diety na koniec tygodnia. Tymczasem ide poczytać jakąś ciekawą książkę bo nie chce mi sie spać oczywiście, jak zwykle kiedy moge to nie umiem zasnąć, a kiedy chetnie bym spała to moje królewny mają cos przeciwko ;-) Super że wkoncu wiosna.....zasadziłam sobie różę :- (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Xxl i praca Nie idealna jestem
Ciężki temat...bo jaki ma być skoro ważne jest pierwsze wrażenie.Co da ubrqnie wlosy czy makijaż skoro mamy większą wagę. Mamy kwalifikacje ale slyszymy Proszę czekać na telefon...kobiety otyle kojarza sie ze sklepem spożywczym lub mięsnym jesli uda się trafiaja do jakiegos marketu na kase gdyz sa niereprezentacyjne.mqlo kiedy traktowane sa powaznie..czesciej wlyszysz no tq gruba zamiast dobra robota.slyszalam ze jesli jest zespół mieszany i panowie robia ranking lasek w pracy to ta super dziewczyna.super kumpel.przyjaciolka od serca nawet nie znqjduje sie na takiej liscie nawet jesli ma twarz aniołka....za duza waga...a te aniolki tez mqja uczucia.nikt nie zadal sobie trudu qby ja poznać zastanowic sie choc raz dlaczego ma nadwage..przeciez to czesto nie ma nic wspolnego z obzarstwem...czesto jeat to wynika z choroby na ktora nie pomoze qni zazynqnie sie na silowni czy dieta cud. ..one nigdy nie pokarza ze im zle.nigdy nie obrazi sie na was nie powie nic zlego..zawsze wesprze i pocieszy ale pozn (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
czas leci tak szybko... NIGDY NIE MÓW ŻE NIE DASZ RADY
czwartek mi minął jak z bicza strzelił :P trochę pogaduszek z mamą w formie smsów, szybki obiad dla R i W, trochę sprzątania i lekarz :) wszystko w takim tempie przeleciało , ze nie mam pojecia kiedy na spokojnie sie polozylam spac... ranek minal mi szybko, wpierw sie zwazylam 136,4 kg - tak dobrze widzicie!!!! pozniej zaliczylam lekarza rodzinnego bo od miesiaca caly czas kaszle i musialam mu zawiezc wypis ze szpitala, wyobrazcie sobie poszlam do szpitala z kaszlem i z nim wyszlam...bo (i to potwierdził mi lekarz rodzinny) oskrzela sa czyste i nie wiadomo skad kaszel! ale ja przypuszczam ze tarczyca mi pokazuje ze moje guzy na niej maja wiecej do powiedzenia niz ja :( wieczorem, gdy kladlam sie spac napisal L, chwile popisa (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Dieta- trudna decyzja.... Grunt, to jeść!!! Tylko jak?
No i jestem!!! Mam na imię Anka. To moja pierwsza przygoda z blogiem :-) Wczoraj (01.05.2015) podczas mycia garów wpadłam na genialny pomysł założenia bloga. Dieta, odchudzanie, waga, fałdki, duży tyłek!!!! Ostatnimi czasy tylko TO chodziło mi po głowie. I stało się! Podjęłam decyzję o wizycie u dietetyka! Wcześniej nie było nawet o tym mowy! A bo to trzeba mieć kasę, full pieniędzy na jedzenie (bo to przecież wynalazki), itp. Kończyło się na swoich sposobach- czyli: NIEJEDZENIE!!!!! I właśnie dzięki swoim metodom wyglądam, jak wyglądam! I właśnie o tym chciałabym tutaj pisać :-) Dokładnie w tym miejscu chciałabym się z Wami dzielić moimi sukcesami, odczuciami i (oby nie) potyczkami... I jednocześnie chciałabym dowiedzieć się, jak idzie Wam? Bo na pewno wiele z Was zmaga się z takimi problemami, jak ja. Chciałabym, aby wrzało tu od naszych rozmów i zwierzeń(!). A głównym celem tego bloga ma być wzajemna motywacja i wsparcie! No to zaczynamy!!! (...) Zobacz cały wpis na blogu » |