wracam - 28-12-08 humana non sunt turpia
Nie byłem w stanie iśc do kościoła. Nie spalem całą noc. Nie mogłem znowu nic przełknąć. Siedzę osłupiały przed TV - tęsknię. O mało nie spóźniłem się na pociąg do Kraka bo za późno wyszliśmy , ale udało się. W pociągu mnóstwo ludzi. Tomek stał w przejściu i tak zajechalismy do Katowic gdzie dopiero zwolniło się troche miejsc.W domu ok. 19:15. Nie działa telewizor więc oglądamy kompa - nagadaliśmy się w pociągu. Zobacz cały wpis na blogu » |